Krzysztof Kotorowski, wieloletni bramkarz Kolejorza, zakończył swoją piłkarską przygodę. Ostatni mecz prawdopodobnie rozegra w niedzielę, kiedy to Lech podejmować będzie u siebie Ruch Chorzów.
Lechitą został wiosną 2004 roku. W klubie z wielkopolski rozegrał w sumie 221 spotkań. W lidze bronił w 173 meczach. Takie liczby czynią go bramkarzem z największą liczbą spotkań w historii klubu z Bułgarskiej. Kiedy podpisywał kontrakt z Kolejorzem Dawid Kownacki miał 7 lat. Zresztą wielu dzisiejszych kolegów Kotorowskiego chodziło wtedy do szkoły podstawowej.
O odejściu doświadczonego bramkarza poinformował klub. Piłkarz nie zdecydował się przedłużyć kontraktu z Lechem. 39 – letni bramkarz nie stanął między słupkami już od półtora roku. W tym sezonie Lech nie walczy już o puchary czy tytuł. Dlatego też pojawił się pomysł wystawienia w wyjściowym składzie Krzysztofa Kotorowskiego. Ustępujący mistrz Polski przy własnej publiczności chce godnie zakończyć zmagania ligowe. Potyczka z zespołem Waldemara Fornalika w niedzielę o godz. 18:00. – Ciekawa propozycja. Można się nad tym zastanowić, bo przecież Krzysiek spędził tu mnóstwo swojego życia sportowego. Gdyby zagrał, byłaby to możliwość podziękowania mu za wszystko, co zrobił dla Lecha – komentuje trener Jan Urban.
Kwadrans przed rozpoczęciem meczu z Ruchem odbędzie się krótka ceremonia pożegnalna. Będzie to jednocześnie dobra okazja do podziękowania kibicom za wsparcie. W niebiesko – białych barwach 2 razy zostawał mistrzem kraju i raz, w 2009 roku sięgnął po Puchar Polski. Ciekawa może być przyszłość piłkarza. Przyszłość wychowanka Olimpii Poznań być może będzie związana z Lechem. Zawodnik uzyskał uprawnienia do szkolenia młodzieży i nie ukrywał, że jej chciałby przekazać sportowe doświadczenie i wiedzę.
