PKO Ekstraklasa: Lechia znalazła sposób na mistrza. Ósmy gol z rzędu Paixao

Aktualizacja: 31 sty 2023, 07:45
14 lut 2020, 22:38

Mecz dwóch drużyn górnej połówki tabeli rozgrywany w ramach 22. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Lechią Gdańsk a aktualnym mistrzem Polski Piastem Gliwice zakończył się minimalnym zwycięstwem gospodarzy 1-0. Flavio Paixao nie trafił w pierwszej połowie z rzutu karnego, lecz zrewanżował się po przerwie strzeleniem zwycięskiej bramki. Było to ósme trafienie z rzędu dla swojego zespołu oraz pięćdziesiąty gol Portugalczyka w polskiej ekstraklasie.

Przez pierwsze piętnaście minut pojedynku trudno było o widowiskowe akcje. Zespoły toczyły atletyczną walkę w środku boiska. Potem było już ciekawiej. Jako pierwszy zaatakował Piast i dwukrotnie strzelał na bramkę gospodarzy Felix. Szczególnie drugi strzał z woleja w 23. min. wyglądał obiecująco. Dopiero w ostatnim kwadransie piłkarze Lechii przenieśli ciężar gry na połowę rywala, mając kilka stałych fragmentów gry. W 32. min. interesująco rozwijająca się akcja Mihalika została w polu karnym przerwana faulem przez Milewskiego, który dał się nabrać na sprytny zwód Conrada. Rzut karny egzekwował strzelec siedmiu wcześniejszych w rzędu goli dla gdańszczan Flavio Paixao. Tym razem Portugalczyka zawiodła precyzja – silny strzał odbił się od poprzeczki i zostało bez bramek. Na przerwę z prowadzeniem powinien jednak schodzić Piast. W 44. min. nieatakowany w polu karnym przez nikogo Felix miał przed sobą bramkę i przed linią tylko obrońcę Lechii, a trafił właśnie w stojącego Kobrynia.

Po zmianie stron pierwszy kwadrans był analogią początku spotkania. Potem nagle przycisnęła Lechia i była to ofensywa na miarę objęcia prowadzenia. W 63. min. dośrodkowanie Mladenovicia z lewej flanki próbował zamienić na gola Paixao, lecz został zablokowany przez obrońcę. Kilka sekund później zawodnicy Piasta stracili futbolówkę, a ponowienie akcji poprzez dośrodkowanie tym razem z prawej strony przyniosło finalny efekt. Nogę odpowiednio dostawił Paixao, odkupując winy za niestrzelony rzut karny. Plach musiał wyciągać piłkę z siatki.

Ostatnie pół godziny gry należało do graczy z Gliwic, którzy dążąc do wyrównania przejęli inicjatywę. Mimo wiele prób strzałów na bramkę, zdołali jednak stworzyć tylko dwie znakomite okazje, których w dodatku nie wykorzystali. W 76. min. swój dzień pechowca podsumował Felix, którego strzał kapitalnie obronił Kuciak. W ostatniej minucie spotkania dobre wejście w pole karne zanotował Hateley, ale jego strzał zablokowali obrońcy.

LECHIA GDAŃSK  1:0  PIAST GLIWICE

Paixao 63.

Lechia Gdańsk: Kuciak – Kobryń, Nalepa, Maloča, Mladenović – Gajos, Tobers, Urbański (59. Zwoliński) – Mihalik (66. Gomes), F. Paixao (C), Conrado (72. Fila).
Piast Gliwice: Plach – Rymaniak, Korun, J. Czerwiński (C), Holúbek – Hateley, Sokołowski (80. Konczkowski) – Félix (86. Jodłowiec), Tuszyński, Milewski – Parzyszek (65. Badia).

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA