PSG Grzegorza Krychowiaka pokonało w finale Pucharu Ligi Francuskiej Monaco Kamila Glika 4:1 i to ekipa z Paryża może cieszyć się z pierwszego trofeum w tym sezonie we Francji!
Oczywiście 90 minut w ekipie z Księstwa rozegrał Kamil Glik, z kolei z powodu kontuzji żeber Krychowiaka nie było nawet na ławce rezerwowych.
Finał rozgrywany w Lyonie rozpoczął się fantastycznie dla paryżan, którzy objęli prowadzenie już w czwartej minucie. Po kapitalnej akcji dwójka Di Maria – Draxler wyszła sam na sam z Subasiciem, Argentyńczyk podał do Niemca, który musiał tylko trafić do pustej bramki. Jak się jednak okazało Draxler był na pozycji spalonej i gol nie powinien być uznany…
W 27. minucie mieliśmy jednak już 1:1. Dobrą akcją z prawej strony boiska popisał się Sidibe, wycofał piłkę przed pole karne, a tam kapitalnym strzałem popisał się Lemar nie dając żadnych szans bramkarzowi PSG.
Do szatni to jednak ekipa Krychowiaka schodziła z prowadzeniem. Na minutę przed końcem pierwszej połowy Draxler fantastycznie wypatrzył niepilnowanego Angela Di Marię, a Argentyńczyk pewnym strzałem przy prawym słupku dał prowadzenie paryżanom.
Druga odsłona również lepiej rozpoczęła się dla PSG. W 54. minucie Veratti dośrodkował futbolówkę zewnętrzną częścią stopy idealnie na nogę Urugwajczyka Edisona Cavaniego, który świetnym wolejem pokonał Subasicia.
Działa zniszczenia PSG dokonało już w 90. minucie. Odkryte Monaco dawało raz za razem preteksty do kontr, a jedną z nich wykorzystał ponownie Cavani ustalając tym samym wynik spotkania na 4:1.