W piątek doszło do starcia pomiędzy Treflem Sopot i Anwilem Włocławek. Lider Energa Basket Ligi przyjechał do Sopotu w roli faworyta, jednak przegrał, 78:88.
Pierwsze minuty spotkania były dość wyrównane. W szeregach gospodarzy świetnie dysponowany był Love, który trafiał zwłaszcza zza lini 6.75 metra i sprawił, że po premierowej odsłonie Trefl prowadził, 20:19. W drugiej kwarcie widać było, że walka o zwycięstwo będzie bardzo zacięta. Dwie trójki trafił Kolenda, a na tablicy pojawił się wynik, 26:26. Ostatecznie Trefl schodził na przerwę minimalnie prowadząc, 47:46.
Po przerwie sopocianie dominowali nad przyjezdnymi i w pewnym momencie prowadzili 60:51. Podopieczni trenera Milicića zdołali zniwelować tę stratę. Gracze Trefla nie zamierzali jednak odpuszczać i ponownie zbudowali przewagę, którą utrzymali już do końca i wygrali.
Trefl Sopot – Anwil Włocławek 88:78 (20:19, 27:27, 13:14, 28:18)
Trefl Sopot: Jermaine Love 27, Steve Zack 17, Filip Dylewicz 14, Jakub Karolak 8, Obie Trotter 5, Michał Kolenda 4, Marcin Stefański 4, Łukasz Kolenda 3, Piotr Śmigielski 3, Grzegorz Kulka 3
Anwil Włocławek: Ivan Almeida 16 (12 zb.), Quinton Hosley 13, Jarosław Zyskowski 13, Josip Sobin 12, Michał Nowakowski 7, Ante Delas 7, Jakub Wojciechowski 4, Mario Ihring 4, Paweł Leończyk 2