Po świetnym meczu Miasto Szkła Krosno pokonało Anwil Włocławek 78:71. To już 12. wygrana beniaminka w sezonie.
Pierwsza kwarta nie zapowiadała takiego przebiegu meczu a wręcz przeciwnie. Anwil od początku zdominował wydarzenia na boisku. Świetny był duet Łączyński-Sobin, który efektywnie zdobywał kolejne punkty dla włocławian. Gracze z kujaw również świetnie pracowali w obronie, a to dało wymierny efekt. Goście prowadzili po pierwszej kwarcie 27:13.
Druga kwarta już nie była tak udana dla włocławian. Gospodarze weszli pewniej w kolejną część spotkania i powoli niwelowali straty. Na 3 minuty przed końcem kwarty zbliżyli się oni nawet na zaledwie 3 punkty. Wtedy jednak Anwil przyspieszył swoją grę i do przerwy miał bezpieczne prowadzenie 44:35.
3. kwarta to jednak koncertowa gra drużyny z podkarpacia, a przede wszystkim szwedzkiego duetu Czerapowicz-Pita. Szczególnie ten pierwszy trafiał niesamowite rzuty przez ręce i z 8m. Gra gospodarzy naprawdę mogła się podobać, a Anwil był wtedy bezradny. Krośnianie odrobili wygrali tę kwartę 13 punktami i przed ostatnią ćwiartką mieli prowadzenie 54:50.
Swoje prowadzenie gospodarze podnieśli już w pierwszych sekundach ostatniej kwarty za sprawą trafienia za 3 Dino Pity. Goście jednak nie chcieli dawać za wygraną i w połowie kwarty doprowadzili do remisu. Do samej końcówki meczu wynik oscylował wokół remisu, ale niezwykle ważne trafienia zanotowali najpierw Woolridge a następnie Czerapowicz. Przy 6 punktowym prowadzeniu beniaminka na minutę do końca meczu było wiadomo kto ten mecz wygra. Ostatecznie Miasto Szkła Krosno wygrało 78:71.
Najlepszym strzelcem spotkania był Chris Czerapowicz, który zdobył 24 punkty (7/11 za 3). Po stronie Anwilu dobrze zaprezentował się James Washington – autor 15 punktów i 4 asyst.
Miasto Szkła Krosno – Anwil Włocławek 78:71 (13:27, 22:17, 19:6, 24:21)
Miasto Szkła: Czerapowicz 24, Woolridge 15, Pita 14, Wyka 13, Dłuski 3, Maddox 3, Hajrić 2, Oczkowicz 2, Rduch 2, Bręk
Anwil: Washington 15, Mccray 13, Sobin 13, Leończyk 11, Jaramaz 7, Młynarski 4, Łączyński 4, Dmitriew 4.