Start Lublin wygrał na wyjeździe z HydroTruck Radom 66-77. Najlepiej na parkiecie w szeregach lubelskich koziołków spisał się Brynton Lemar, który zapisał na swoim koncie aż 23 punkty. To już druga wygrana lublinian w tym sezonie.
Początek spotkania miał nieco lepszy smak dla Radomia. Punktowanie rozpoczął Camphor, ale szybko efektownym wsadem popisał się Taylor. Później przyjezdni z Lublina powiększyli przewagę aż do pięciu oczek. Koszykówka to jednak dynamiczna gra, więc HydroTruck ofensywnie dotarł do remisu. Start pokazał bardzo szybko, że potrafi się podnieść. Gdy różnica w wyniku wynosiła już 10 oczek trener gospodarzy poprosił o czas. Po nim jeszcze bardziej lubelskie koziołki dały się we znaki radomianom. Powolne odrabianie strat nie dało jeszcze oczekiwanego rezultatu i to goście wygrywali 21-25.
Druga kwarta rozpoczęła się od mocnego wejścia Radomia. Rozpoczęli od punktów Boguckiego, ale szybko do głosu doszedł Dziemba. Po raz kolejny gospodarze wykazali się spokojem w ataku i po raz kolejny doprowadzili do remisu. Zawsze w takich momentach do akcji wkraczał Borowski, który popisał się efektowną trójką. Od tego momentu Start rozpoczął powiększanie przewagi. Gdy wydawało się, że lublinianie mają już wynik w garści to gospodarze znowu przycisnęli atak. Dzięki temu zespół z Radomia miał do odrobienia tylko dwa oczka (42-44).
Od początku trzeciej odsłony można było zauważyć wielką motywację obu drużyn. Pierwsze punkty w tej część zdobył dla Lublina Taylor. Chwilę później wsadem popisał się Uwadiae-Odigie. Przez prawie pięć minut ani gospodarze ani przyjezdni nie byli w stanie trafić do kosza. Gdy zawodnicy zaczęli punktować wynik oscylował wokół remisu. Na minutę przed gwizdkiem sędziego to lublinianie zdołali wypracować dwupunktową przewagę. Taki też wynik pokazał się na tablicy (55-57).
Taylor niewątpliwie przydał się dzisiaj zespołowi koziołków, ponieważ znowu to on zapunktował na otwarcie czwartej kwarty. Celnością popisał się również Borowski, który dał przewagę Lublinowi siedem oczek przewagi (55-62). Do głosu również Lemar, który miał problemy ze skutecznością we wcześniejszych częściach spotkania. Tych dwóch zawodników pomogło wysforować się na jeszcze większe prowadzenie. Nawet trafienie Boguckiego nie dało oczekiwanego wyniku gospodarzy. Lublinianie wygrali w Radomiu 66-77.
HydroTruck Radom – Start Lublin 66-77 (21-25, 21-19, 13-13, 11-20)
HydroTruck Radom: Marcin Piechowicz (5), Rod Camphor (18), Obie Trotter (16), Carl Lindbom (10), Efe Uwadiae-Odigie (6), Aleksander Lewandowski, Adrian Bogucki (9), Patryk Stanowski, Kacper Rojek, Wojciech Wątroba, Daniel Wall (2), Filip Zegzuła
TBV Start Lublin: Kacper Borowski (14), Tweety Carter (8), Jimmie Taylor (12), Brynton Lemar (23), Martins Laksa (16), Mateusz Dziemba (4), Bartłomiej Pelczar, Jacek Jarecki, Michael Gospodarek, Roman Szymański, Damian Jeszke