Energa Czarni pokonali we własnej hali drużynę Siarki Tarnobrzeg 92:86. Swoje mecze wyjazdowe wygrały drużyny Rosy Radom oraz Ostrowa Wielkopolskiego. Wszytko to w ramach 26. kolejki Polskiej Ligi Koszykówki.
Energa Czarni byli zdecydowanym faworytem tego spotkania. Jak się jednak okazało drużyna Siarki Tarnobrzeg napsuła sporo krwi gospodarzom. Początek spotkania należał do podopiecznych trenera Štelmahersa, którzy zaczęli ten mecz od serii 5:0. Jednak później z każdą minutą coraz bardziej zaskakiwała drużyna Siarki. Goście grali naprawdę świetne spotkanie. W pewnym momencie prowadzili różnicą dziewięciu punktów. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się remisem 44:44.
W drugiej połowie Energa Czarni starali się uciec swoim rywalom, jednak goście cały czas trzymali się blisko swoich rywali. W ostatniej kwarcie obraz gry nie zmienił się. A ku zaskoczeniu wszystkich kibiców na pięć minut przed zakończeniem spotkania to tarnobrzeżanie prowadzili 81:76. W decydującej fazie spotkania nie zawiedli jednak liderzy drużyny gospodarzy, co zapewniło im zwycięstwo w tym spotkaniu 92:86.
Najlepszy na boisku był dziś Ginyard, który zanotował aż 27 punktów. W drużynie z Tarnobrzegu najlepiej spisywali się Welsh oraz Wojdyła, którzy zdobyli kolejno 25 i 24 punktów.
Energa Czarni Słupsk – Siarka Tarnobrzeg 92:86 (23:25, 21:19, 22:19, 26:23)
Energa Czarni Słupsk: Ginyard 27, Surmacz 19, Lewis 15, Cesnauskis 13, Goods 12, Bachynski 6, Dąbrowski, Seweryn
Siarka Tarnobrzeg: Welsh 25, Wojdyła 24, Małecki 12, Grzeliński 12, Patoka 6, Jakóbczyk 5, Pandura 2, Sewioł
Asseco Gdynia przegrała dziś po raz ósmy z rzędu. Koszykarze z Gdyni ulegli we własnej hali Rosie Radom 80:90. Choć pierwsza połowa zapowiadała, że podopieczni trenera Frasunkiewicza przerwą niechlubną passę, to w drugiej części Rosa Radom skutecznie wybiła im te zamiary z głowy.
Po dwudziestu minutach gospodarze prowadzili 42:32. Jednak w drugiej części spotkania to goście przejęli inicjatywę. Rosa trzecią kwartę rozpoczęła od serii 8:0. Spotkanie wyrównało się i o wszystkim decydowała ostatnia kwarta. W której znacznie lepiej zaprezentował się zespół z Radomia. Goście pokonali ostatecznie drużynę Asseco Gdynia 90:80.
W drużynie z Radomia 18 punktów rzucił Witka. Natomiast wśród gospodarzy najlepiej spisał się dziś Szubarga, który zanotował 16 punktów.
Asseco Gdynia – Rosa Radom 80:90 (22:16, 20:16, 19:30, 19:28)
Asseco Gdynia: Szubarga 16, Szczotka 15, Put 14, Żołnierewicz 14, Ponitka 10, Witliński 7, Jankowski 3, Konopatzki 1, Czerlonko 0, Szymański 0, Frąckiewicz 0
Rosa Radom: Witka 18, Harrow 16, Zyskowski 15, Jackson 13, Szymkiewicz 11, Zajcew 8, Sokołowski 7, Adams 2, Jeszke 0, Zegzuła 0
Początek spotkania należał do drużyny z Ostrowa Wielkopolskiego. Goście dość szybko zdobyli przewagę sześciu punktów. Jednak z czasem spotkanie wyrównało się. Goście grali skutecznie wykorzystując błędy swoich rywali. To pozwoliło im na początku drugiej kwarty wyjść na 10-punktowe prowadzenie. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 31:37.
Gospodarze dzielnie walczyli przez całe spotkanie. W trzeciej kwarcie udało im się doprowadzić do remisu. Jednak drużyna BM Slam Stali kontrolowała przebieg meczu. W ostatniej ćwiartce Podopieczni trenera Rajkovicia w ostatniej kwarcie pewnie utrzymali kilku punktową przewagę tym samym wygrywając całe spotkanie 73:64.
Najlepszy na parkiecie był dziś Johnson, który zanotował 19 oczek. W drużynie pokonanych najwięcej punktów zdobył Balmazović – 15.
TBV Start Lublin – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski 64:73 (16:20, 15:17, 20:17, 13:19)
TBV Start: Stefan Balmazović 15, Jasone Boone 11, Nick Covington 11, Paweł Kowalski 6, Mateusz Dziemba 6, Doug Wiggins 5, Nick Kellogg 5, Bartosz Ciechociński 3, Jarosław Trojan 2, Jakub Dłoniak 0, Łukasz Bonarek 0, Michał Jankowski 0
BM Slam Stal: Aaron Johnson 19, Shawn King 11, Łukasz Majewski 11, Mateusz Kostrzewski 11, Marc Carter 6, Christo Nikołow 6, Szymon Szewczyk 5, Tomasz Ochońko 2, Robert Tomaszek 2, Kamil Chanas 0
