Anwil po długiej podróży do Krosna zrobił to co miał zrobić. Wyszedł na parkiet, zagrał, wygrał. Nic prostszego. Włocławianie wygrali ten mecz aż 88:57.
Pierwsza kwarta nie zapowiadała aż takiej dominacji gości, mimo że, Anwil był wyraźnie lepszy. Dobrze w pierwszej kwarcie zaprezentował się Jarosław Zyskowski który zdobył 8 punktów. Włocławianie po pierwszych 10 minutach prowadzili 20:13.
W drugiej kwarcie Anwil wrzucił kolejny bieg i systematycznie zwiększał swoją przewagę. Od stanu 15:23 popularne Rottweilery zaliczyły serię punktową 17:0 co dało prowadzenie 40:15. W ostatnich minutach gospodarze lekko zmniejszyli straty, ale mimo to przegrywali 27:46.
Jeśli w drugiej kwarcie Anwil wrzucił kolejny bieg to w trzeciej pominął resztę i wskoczył na najwyższy. Już w połowie kwarty włocławianie prowadzili różnicą 30 oczek. Na minutę przed końcem kwarty Anwil osiągnął swoje najwyższe prowadzenie w postaci 39 punktów przewagi. Ostatecznie po 30 minutach włocławianie prowadzili 73:36.
Ostatnią kwartę Anwil zagrał na totalnym luzie, rezerwami swojej drużyny oraz juniorami. Mimo to trwała walka punkt za punkt. Ostatecznie Krosno poniosło druzgocącą porażkę na własnym terenie.
Miasto Szkła Krosno – Anwil Włocławek 57:88 (13:20, 14:26, 9:27, 21:15)
Miasto Szkła: JayVaughn Pinkston 15, Anton Gaddefors 10, Jakov Mustapić 10, Devante Wallace 8, Krzysztof Jakóbczyk 5, Grzegorz Grochowski 4, Davis Lejasmeiers 3, Dariusz Oczkowicz 2, Seid Hajrić 0, Marcin Sroka 0.
Anwil: Jarosław Zyskowski 15, Josip Sobin 14, Michał Nowakowski 12, Ivan Almeida 11, Szymon Szewczyk 10, Paweł Leończyk 9, Jaylin Airington 8, Ante Delas 5, Kamil Łączyński 4, Rafał Komenda 0, Damian Ciesielski 0.