W 10. kolejce spotkań koszykarskiej ekstraklasy, Farmaceutom nie udało się zatrzymać zespołu z Torunia, z którym przegrali 73:81, natomiast w derbach Podkarpacia beniaminek pokonał Siarkę Tarnobrzeg, 83:75.
Polski Cukier Toruń – Polfarmex Kutno 81:73 (16:9, 12:13, 15:17, 18:22, 1d 6:6 , 2d 14:6)
Pojedynek rozgrywany był na parkiecie Polfarmeksu, jednak to goście przyjechali do Kutna w roli faworyta. Polski Cukier Toruń od początku sezonu nie zaznał jeszcze smaku porażki i nic nie wskazywało na to, że w tym meczu miałoby się to zmienić.
Pierwsza kwarta to dominacja gości, którzy zaliczyli w niej aż dwanaście zbiórek, podczas gdy Kutno zdołało zebrać tylko pięć piłek. Podopieczni trenera Krysiewicza w ciągu dziesięciu minut potrafili zdobyć zaledwie dziewięć punktów. W drugiej ćwiartce po stronie Torunia szwankowała zwłaszcza skuteczność w rzutach trzypunktowych, gdzie goście przez dwadzieścia minut tylko raz trafili z dystansu. W zespole gospodarzy sprawy w swoje ręce wziął Berisha, który celnymi rzutami sprawił, że przewaga torunian stopniała do zaledwie sześciu punktów. Ta połowa meczu zakończyła się prowadzeniem przyjezdnych, 28:22.
Po przerwie Polfarmeks wrócił na boisko mocno zmobilizowany, a na dwie minuty przed końcem trzeciej kwarty przegrywał tylko jednym punktem. Warto zaznaczyć, że z 39 punktów zdobytych do końca tej ćwiartki przez całą drużynę, praktycznie połowa należała do Berishy. Czwarta kwarta była bardzo zacięta, a do rozstrzygnięcia wyniku potrzebne były dwie dogrywki. Pierwsza była mocno wyrównana i zakończyła się remisem 67:67, w drugiej zaś znacznie lepsi okazali się być torunianie, którzy wygrali to spotkanie, 81:73.
Najlepszym graczem, a wręcz bohaterem klubu z Kutna był dziś Berisha (38 pkt), który zdobył ponad połowę ze wszystkich punktów drużyny. Po stronie gości wyróżniał się natomiast Trotter ( 17 pkt).
Polski Cukier Toruń: Weaver 11, Trotter 17, Sulima 11, Wiśniewski 12, Skifić 4, Sanduł 2, Diduszko 9, Perka 5, Śnieg 10, Michalski 0, Gałan 0, Lambarski 0
Polfarmex Kutno: Berisha 38, Fraser 5, Wallace 9, Bartosz 7, Gabiński 2, Jarecki 8, Kowalczyk 2, Kobus 0, Salash 0, Sobczak 0, Pawlak 0
Miasto Szkła Krosno – Siarka Tarnobrzeg 83:75 (24:18, 21:17, 21:17, 17:23)
Dzisiejszego wieczoru, kibice z Podkarpacia mieli okazję do obejrzenia pierwszego w tym sezonie spotkania derbowego. Do Krosna zawitała bowiem drużyna z Tarnobrzega, leżącego w tym samym województwie. Beniaminek radzi sobie w rozgrywkach dużo lepiej niż Siarka, zajmująca obecnie przedostatnie miejsce w tabeli.
Początek meczu był lepszy w wykonaniu podopiecznych trenera Barana, wśród których dobrze dysponowani byli zwłaszcza amerykanie. Tarnobrzeżanie byli dziś jednak mocno zdeterminowani, a po udanej akcji 2+1 Jakóbczyka, przegrywali tylko pięcioma punktami. W tej części meczu Miasto Szkła dominowało zwłaszcza pod koszem, natomiast celna trójka Wyki na koniec drugiej kwarty, ustaliła wynik tej części spotkania na 45:35 dla gospodarzy.
Trzecia ćwiartka to popis obcokrajowców z zespołu Krosna, którzy sprawili, że na dziesięć minut przed końcem meczu, beniaminek prowadził 64:52. Siarka starała się odrabiać starty, jednak krośnianie wciąż powiększali swoją przewagę. Na trzy minuty przed końcem tarnobrzeżanie mieli jeszcze szansę, jednak świetnie dysponowany Czerapowicz spowodował, że ostateczny wynik tego spotkania, to 83:75 dla Krosna.
Najlepsi wśród gospodarzy byli dzisiaj Maddox, który zaliczył double-double (24 pkt i 10 zbiórek), a także Czerapowicz (24 pkt). Po stronie gości wyróżniał się natomiast Knowles (23 pkt).
Miasto Szkła Krosno: Woolridge 10, Czerapowicz 24, Maddox 24, Oczkowicz 6, Wyka 3, Hajric 10, Małgorzaciak 0, Dłuski 6, Rduch 0, Pełka 0, Bręk 0, Jaworski 0, Warszawski 0
Siarka Tarnobrzeg: Jakóbczyk 18, Brown 16, Knowles 23, Releford 3, Malczyk 6, Wojdyła 9, Rycerz 0, Fortuna 0, Karliński 0
