Bardzo dobry tydzień graczy obwodowych dopełniony dwoma graczami spod kosza, którzy byli bliscy double-double. Tak wygląda nasza najlepsza piątka minionego tygodnia.
Rozgrywający: Krzysztof Szubarga (Assec Gdynia)
Doświadczony Polak poprowadził młodzież z Asseco do wygranej z Siarką Tarnobrzeg. Rozegrał znakomitą drugą połowę, którą przekreślił rywalom szansę na zwycięstwo. W trakcie III i IV kwarty zdobył 24 punkty oraz 2 asysty! Łącznie przez cały pojedynek uzyskał 33 oczka (10/16 z gry, 8/10 za 1), 5 asyst, 2 przechwyty i zbiórkę. Ten występ przybliżył Szubargę do tytułu najlepszego strzelca.
Rzucający: Marc Carter (BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski)
Amerykanin popisał się znakomitym występem, który był przy okazji najlepszym jego meczem na parkietach PLK. Carter odpalił w idealnym momencie, bo przy okazji starcia ze Stelmetem BC Zielona Góra. Rzucał ze znakomitą skutecznością, a IV kwarta byłą prawdziwym show w jego wykonaniu. Zdobył w niej 14 punktów, czyli ponad połowę dorobku drużyny! W całym spotkaniu trafił aż 8 na 9 rzutów z gry i 2 próby z linii rzutów osobistych. Złożyło się to na 20 punktów. Dodatkowo zebrał 6 piłek, rozdał 3 asysty, jego EVAL wyniósł 27, a my uznaliśmy go MVP tygodnia.
Niski Skrzydłowy: Travis Releford (King Szczecin)
Releford zagrał najlepszy mecz w barwach szczecińskiej drużyny i przypomniał wszystkim, czemu King ściągnął go z Siarki Tarnobrzeg. Był bardzo pewny w ataku i dużo dawał w walce na tablicach. Uzyskał 16 punktów (6/7 z gry, 4/4 za 1), 8 zbiórek oraz po 3 asysty i przechwyty. Złożyło się to na łączny wynik EVAL równy 27.
Silny Skrzydłowy: Uros Mirković (Polpharma Starogard Gdański)
Serb pokazuje, że po małym kryzysie formy nie ma już żadnego śladu. W ważnym starciu przeciwko AZS-owi Koszalin dawał wsparcie i wraz z Anthonym Milesem poprowadził starogardzian do wygranej. Mirković skończył spotkanie z 21 punktami (10/15 z gry, 1/1 z linii rzutów osobistych), 9 zbiórkami, 2 asystami i statystyką EVAL na poziomie 23.
Środkowy: David Kravish (Energa Czarni Słupsk)
W indywidualnym pojedynku Kravish znakomicie zrewanżował się formacji podkoszowej MKS-u. Był bardzo bliski zanotowania double-double, ponieważ zanotował 9 zbiórek. Obrona miała bardzo duży kłopot z zatrzymaniem Amerykanina, co przełożyło się na 22 punkty (8/12 z gry, 6/6 za 1). Dodatkowo rozdał 2 asysty, dwukrotnie blokował rywali i raz przechwycił piłkę.