Polski Cukier Toruń w trzecim półfinałowym starciu pokonał w Słupsku Energę Czarnych 65:52 (18:12, 16:17, 13:11, 18:12) i tym samym wygrał całą serię 3:0. Torunianie dotarli do finału, nie przegrywając ani jednego spotkania w fazie play-off!
Mecz od samego początku zapowiadał dużą ilość walki pod koszami. Oba zespoły starały się zagęścić strefę pomalowaną i dodatkowo widoczne było skupienie się na defensywie, czasem nawet kosztem ataku. Przez całą pierwszą kwartę zawodnicy oddali tylko jeden celny rzut z dystansu, którego autorem był Mantas Cesnauskis. Taka sama sytuacja miała miejsce również w II kwarcie, w której też jedynym celnym rzutem zza łuku popisał się Litwin z polskim paszportem. W tej części meczu słupszczanie zdołali dogonić rywala i prowadzenie często się zmieniało, ale na przerwę to goście schodzili z małą przewagą.
Druga połowa okazała się marszem do celu Polskiego Cukru. Torunianie grali coraz lepiej, pewnie dążyli do zwycięstwa. Co prawda w ostatniej ćwiartce meczu Energa zbliżyła się do 4 punktów, ale po przerwie na żądanie wziętej przez Jacka Winnickiego Twarde Pieniki zanotowały serię 13:4, czym zagwarantowały wygraną.
W spotkaniu wyróżniało się trzech graczy. David Kravish był bardzo aktywny na tablicach, Obie Trotter ponownie brał na siebie odpowiedzialność w trudnych momentach i trafiał rzuty, a Kyle Weaver ponownie pokazał szeroki wachlarz swoich zdolności. Meczu do udanych na pewno nie zaliczy Chavaughn Lewis, który trafił tylko 4 z 14 rzutów z gry, 3 z 7 prób z linii rzutów osobistych, a także sześciokrotnie tracił piłkę. Warto też odnotować, że torunianie wygrali, trafiając jedynie dwie “trójki”.
Energa Czarni Słupsk – Polski Cukier Toruń 52:65 (12:18, 17:16, 11:13, 12:18)
Energa Czarni Słupsk: Kravish 12 (16 zb), Lewis 12, Cesnauskis 11, Surmacz 6, Goods 5, Ginyard 3, Dąbrowski 3, Rypiński 0, Bachynski 0, Surmacz 0
Polski Cukier Toruń: Trotter 16, Sulima 13, Weaver 11 (10 zb, 6 ast), Diduszko 8, Mbodj 6, Skifić 5, Perka 4, Śnieg 2, Sanduł 0, Michalski 0, Wiśniewski 0
