Rosa Radom po dwóch porażkach na wyjeździe z Polskim Cukrem Toruń, nie mogła sobie pozwolić na kolejną, o ile chciała myśleć o awansie. Pomimo wysokiego prowadzenia w meczu, radomianie roztrwonili jednak przewagę, przegrywając rzutem na taśmę 89:90.
Zdeterminowani radomianie bardzo dobrze weszli w mecz, rozpoczynając od serii 7:0, przyjezdni mieli natomiast początkowo spore problemy ze skutecznością, trafiając zaledwie 1 z pierwszych 5 rzutów. Zawodnicy z Rosy bezwzględnie wykorzystywali tą sytuację, wychodząc na ponad 10-punktowe prowadzenie, po trafieniach Szymkiewicza i Sokołowskiego. Ostatecznie torunianom udało się zmniejszyć różnice, dzięki czemu po pierwszej kwarcie przegrywali 19:23.
Na początku drugiej ćwiartki ponownie lepiej radzili sobie gracze z Radomia, wśród których prym wiódł Harrow, który tym razem rozpoczął spotkanie na ławce rezerwowych. Amerykanin zdobył w tej części gry 12 punktów, a po celnym rzucie Jacksona różnica w wyniku wynosiła 14 “oczek”. Przyjezdni kompletnie pogubili się zarówno w obronie – pozwalając na rzuty z czystych pozycji – oraz w ataku – grając zbyt indywidualnie i łapiąc niepotrzebne faule. Ostatecznie po pierwszej połowie gospodarze prowadzili 53:40.
Po przerwie wydawało się, że zawodnicy Polskiego Cukru będą skutecznie odrabiać straty, jednak po upływie połowy kwarty status quo pozostawał zachowany. Wręcz przeciwnie- po celnej trójce Jacksona gospodarze osiągnęli największe, 16-punktowe prowadzenie w spotkaniu. Radomianie grali na świetnej skuteczności rzutów trzypunktowych, trafiając w tym momencie 11 na 19 prób. Przed ostatnią kwartą goście przegrywali więc 66:78.
Początek czwartej kwarty to gra kosz za kosz- na trójkę Wiśniewskiego natychmiast odpowiedział Sokołowski. Wtedy jednak mecz zaczął przejmować Weaver- najpierw wykończył dwie akcje – w tym raz 2+1 – a następnie obsłużył świetnym podaniem Mbodja, dzięki czemu torunianie przegrywali już tylko jednym punktem. Amerykanin nie wytrzymał jednak gry na tej intensywności- w kolejnych akcjach będąc zablokowanym i popełniając błąd kroków. Do wyrównania doprowadził jednak Wiśniewski i wszystko miało rozstrzygnąć się w samej końcówce. Po niesamowitej wymianie bloków z obu stron, odżył jednak znowu Weaver i będąc niepilnowanym trafił za trzy, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie. Na zegarze było 13 sekund do końca i akcję rozgrywali gospodarze- piłka trafiła do Sokołowskiego, którego decydujący rzut wykręcił się jednak z obręczy.
Polski Cukier Toruń pokonał Rose Radom 90:89 i pierwszy raz w historii klubu awansował do półfinału fazy play-off Polskiej Ligi Koszykówki.
Rosa Radom – Polski Cukier Toruń 89:90 (23:19, 30:21, 25:26, 11:24)
Rosa: Szymkiewicz 19, Sokołowski 14, Witka 14, Harrow 14, Jackson 13, Zyskowski 13, Zajcew 2, Adams 0, Zegzuła 0.
Polski Cukier: Weaver 23, Trotter 14, Diduszko 12, Wiśniewski 11, Skifić 11, Perka 8, Mbodj 7, Śnieg 4, Sulima 0, Sanduł 0.
Stan rywalizacji: 3-0 dla Polskiego Cukru
