PLK: Rosa Radom po świetnym finiszu pokonuje Stelmet [WIDEO]

Aktualizacja: 30 kwi 2017, 16:13
30 kwi 2017, 15:11

W najciekawiej zapowiadającym się meczu ostatniej kolejki fazy zasadniczej Polskiej Ligi Koszykówki, Rosa Radom pokonała Stelmet BC Zielona Góra 86:85. Radomianie zawdzięczają zwycięstwo świetnej postawie Michała Sokołowskiego, który rzucił ostatnich 11 punktów dla swojej drużyny.

Spotkanie celną trójką otworzył Djurisić, a po dwóch wolnych Zyskowskiego, kolejną dołożył Kelati. Po przechwycie i akcji 2+1 Djurisicia gospodarze prowadzili już 9:2. W początkowej fazie meczu oba zespoły nastawiły się na rzuty trzypunktowe- na trafienie Koszarka odpowiedzieli natychmiast Witka i Jackson. Witka trafił zresztą trzykrotnie za trzy, dzięki czemu mecz stał się niezwykle wyrównany, a po jego dwóch wolnych Rosa zdołała nawet wyjść na prowadzenie na półtorej minuty do końca kwarty. Ostatecznie przyjezdni wygrali pierwszą część spotkania 27:24.

Początek drugiej ćwiartki to rywalizacja Zajcewa z Mokrosem- najpierw były zawodnik Stelmetu wszedł dynamicznie pod kosz, na co Mokros odpowiedział trójką. Następnie w ich bezpośredniej rywalizacji graczowi gospodarzy odgwizdano faul w obronie, a następnie przewinienie techniczne za protesty. Pomimo tego, zielonogórzanie doprowadzili do remisu, a po celnej trójce Florenca’a odzyskali prowadzenie w meczu. Wśród przyjezdnych świetnie prezentował się jednak Zegzuła, który trafiając dwukrotnie za trzy oraz wykańczając akcję 2+1 dał swojemu zespołowi ponownie prowadzenie. Różnicę zmniejszył jeszcze Kelati, trafiając trójkę równo z końcową syreną, przez co po pierwszej połowie wynik brzmiał 51:49 dla Rosy Radom.

Po przerwie za sprawą duetu Dragicević-Djurisić gospodarze nie tylko odrobili straty, ale również wyszli na kilku punktowe prowadzenie po serii 11-2. Radomianie zatracili swoją skuteczność, forsując trudne rzuty z nieprzygotowanych pozycji. Zielonogórzanie prowadzili już nawet 10 punktami, jednak sygnał do odrabiania strat dał Zajcew wykańczając akcję 2+1, a goście znów zaczęli trafiać za trzy punkty po rzutach Szymkiewicza i Zegzuły. Pod koniec kwarty celną trójką popisał się natomiast Zamojski, wyprowadzając swój zespół na prowadzenie 69:66.

Na początku ostatniej części gry obydwa zespoły nie grzeszyły skutecznością i nic nie zapowiadało tego, co miało nastąpić w końcówce. Stelmet wypracował sobie 7-punktowe prowadzenie i gdy wydawało się, że dowiezie bezpieczna przewagę. Nie zgodził się z tym jednak Michał Sokołowski, przejmując spotkanie w najlepszy z możliwych sposobów. Najpierw trafił za trzy, następnie szybko przechwycił piłkę i podczas kolejnej próby zza linii został sfaulowany przez Kelatiego. Sfrustrowany Amerykanin dostał jeszcze przewinienie techniczne, dzięki czemu „Sokół” wykonał łącznie 4 wolne, które doprowadziły do wyrównania. Co więcej po wznowieniu piłka trafiła ponownie do niego trafiła, a on wjechał z nią pod kosz i zdobył kolejne punkty. To nie był jeszcze koniec emocji, bo zrehabilitował się Kelati trafiając za trzy, jednak Sokołowski ponownie wziął odpowiedzialność na własne barki, ponownie zdobywając punkty wejściem pod kosz. W ostatniej akcji odmienić losy meczy mógł jeszcze Koszarek, jednak jego rzut okazał się niecelny.

Rosa Radom pokonała więc Stelmet BC Zielona Góra 86:85, jednak nie zmieniło jej to ostatecznego miejsca w tabeli, bowiem swój mecz wygrał również Polski Cukier Toruń, i to właśnie z nimi radomianie zmierzą się w pierwszej rundzie play-off. Stelmet zajął ostatecznie drugą lokatę, dzięki czemu zagra z Polpharmą Starogard Gdański.

Stelmet BC Zielona Góra – Rosa Radom 85:86 (24:27, 25:24, 20:15, 16:20)

Stelmet BC: Djurisić 15, Koszarek 12, Kelati 12, Dragicević 10, Moore 8, Zamojski 8, Florence 7, Hrycaniuk 4, Matczak 4, Mokros 3, Gruszecki 2.

Rosa: Sokołowski 17, Witka 15, Zajcew 14, Zegzuła 11, Harrow 11, Jackson 7, Szymkiewicz 3, Adams 0, Bojanowski 0, Jeszke 0.

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA