Wraz z sobotnim spotkaniem pogorszyła się sytuacja radomskiego zespołu. Podopieczni trenera Kamińskiego ponieśli już drugą z rzędu porażkę w serii ćwierćfinałowej i ulegli drużynie z Torunia.
Początek spotkania był dość wyrównany, a na cztery minuty przed końcem premierowej odsłony wynik oscylował wokół remisu. W samej końcówce rzutem z dystansu popisał się Szymkiewicz, a Rosa zakończyła tę kwartę przegrywając jednym punktem.
Pierwsze minuty drugiej ćwiartki to lepsza postawa miejscowych, wśród których dobrze spisywali się zwłaszcza Trotter i Wiśniewski. W pewnym momencie Rosa stała się całkowicie bezradna i została w pełni zdominowana przez toruńskich zawodników. Pierniki schodziły na przerwę z solidną zaliczką punktową, a sytuacja gości nie była ciekawa.
Po zmianie stron radomianie starali się odrobić stratę, jednak podopieczni trenera Winnickiego nie zamierzali odpuszczać. Pod koniec trzeciej kwarty przebudził się Sokołowski, który trafił zza linii 6.75 metra. Mimo tego, że ta ćwiartka była w wykonaniu Rosy już znacznie lepsza to przewaga gospodarzy wciąż była zbyt wysoka.
W decydującej odsłonie wszystko było już tak właściwie rozstrzygnięte. Rosa dzielnie walczyła do końca, a w samej końcówce była nawet bliska doprowadzenia do dogrywki. Torunianie zachowali jednak zimną krew i nie pozwolili wyszarpać sobie zwycięstwa.
Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Weaver (17 pkt). Wśród przyjezdnych dobrze spisywał się Harrow (16 pkt).
Polski Cukier Toruń – Rosa Radom 87:78 (24:23, 26:8, 20:24, 17:23)
Toruń: Weaver 17, Diduszko 14, Skifić 11, Wiśniewski 13, Trotter 12, Mbodj 9, Sulima 10, Śnieg 1, Gałan 0, Sanduł 0
Rosa: Harrow 16, Sokołowski 14, Bojanowski 1, Witka 3, Zajcew 15, Szymkiewicz 9, Zegzuła 0, Zyskowski 8, Adams 0