Drużyna z Podkarpacia zawitała na Kociewie, gdzie w środę została pokonana przez Polpharmę Starogard Gdański. Zawodnicy Zbigniewa Pyszniaka z pewnością nie przyjechali do Starogardu na wycieczkę, jednak i tym razem nie udało im się wywieźć pierwszego ligowego zwycięstwa.
Spotkanie rozpoczęło się od mocnego uderzenia ze strony gospodarzy, którzy już na wstępie zaliczyli dwie trójki. Tarnobrzeżanie nie zamierzali się jednak poddawać, a dzięki dobrej postawie Releforda oraz celnych rzutach B.Browna i dobrze znanego w Starogardzie Tomasza Wojdyły, na pięć minut przed końcem I ćwiartki prowadzili 12:8. W siódmej minucie meczu do remisu doprowadził M.Hicks, chociaż sytuacja ta nie trwała zbyt długo, gdyż zwłaszcza dobra postawa amerykańskich graczy Siarki, ale też celne rzuty Marcina Malczyka spowodowały, że na 30 sekund do końca tarnobrzeżanie prowadzili 24:18. W ostatniej sekundzie po asyście M.Fliegera, Łukasz Diduszko trafił jednak trójkę, czym zmniejszył przewagę siarkowców do trzech punktów.
Początek drugiej kwarty przebiegał po myśli podopiecznych Mindaugasa Budzinauskasa, którzy zaliczyli run 15:4. Dopiero na pięć minut przed końcem pierwszej połowy nastąpił zryw gości, którzy po celnych rzutach Jakóbczyka i Browna przegrywali już tylko trzema punktami. Na trzy minuty przed końcem tej części meczu, głównie za sprawą dobrej skuteczności Browna na lini rzutów wolnych, znów doszło do remisu, tym razem 40:40. Końcówka drugiej kwarty to gra punkt za punkt, która sprawiła, że zarówno goście, jak i gospodarze schodzili do szatni z 45-punktowym dorobkiem.
Po przerwie obie drużyny wyszły na parkiet mocno zmobilizowane. Tom Releford popisywał się efektownymi wsadami, a po stronie gospodarzy mogliśmy zobaczyć celny rzut hakiem w wykonaniu Uroša Mirkovića. Na trzy minuty przed końcem tej ćwiartki celną trójkę zaliczył Ł.Diduszko, wyprowadzając swoją drużynę na prowadzenie 58:57. Trzecia kwarta była bardzo wyrównana i skończyła się wynikiem 64:62 dla starogardzian.
W ostatniej ćwiartce tego meczu wszystko było tak naprawdę możliwe. Szybko okazało się jednak, że sytuację na boisku znacznie lepiej kontrolują gospodarze, którzy wykorzystując zwłaszcza rzuty wolne, na cztery minuty przed końcem spotkania prowadzili 80:69. Sytuację Siarki próbowali ratować amerykanie, ale na 30 sekund przed końcem farmaceuci prowadzili 84:76. Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 86:78 dla Polpharmy.
Niewątpliwie był to bardzo zacięty pojedynek, który w kilku momentach mógł potoczyć się zupełnie inaczej. Najlepszym graczem wśród Kociewskich Diabłów był Anthony Miles, który zanotował na swoim koncie double-double, natomiast po stronie Siarki wyróżniali się dzisiaj amerykanie. Tom Releford (21 pkt) oraz Brandon Brown (19 pkt).
Polpharma Starogard Gdański – Siarka Tarnobrzeg 86:78
(21:24, 24:21, 19:17, 22:16)
Polpharma Starogard Gdański: Łukasz Diduszko 15, Marcin Flieger 11, Michael Hicks 9, Anthony Miles 21, Uroš Mirković 14, Martynas Paliukenas 4, Martynas Sajus 0,Thomas Davis 0, Szymon długosz 0, Tomasz Krzywdziński 0, Karol Michałek 0
Siarka Tarnobrzeg: Travis Releford 21, Brandon Brown 19, Krzysztof Jakóbczyk 12, Marcin Malczyk 5, Michał Musijowski 0, Darien Nelson-Henry 3, Piotr Pandura 0, Jakub Patoka 5, Alex Welsh 6, Tomasz Wojdyła 7