Podopieczni trenera Emila Rajkovića podeszli do tego meczu w roli faworyta. AZS przyjechał do Ostrowa w niepełnym składzie, gdyż Piotr Stelmach oraz Igor Wadowski, z powodów zdrowotnych musieli zostać na Pomorzu. Spotkanie było dość wyrównane, ale ostatecznie to “Stalówka” okazała się być lepsza.
Początek pierwszej kwarty to gra punkt za punkt, w wyniku której na dwie minuty przed końcem tej ćwiartki, na tablicy widniał remis, 10:10. Taki stan rzeczy nie utrzymywał się jednak zbyt długo, gdyż ostrowianie głównie dzięki dobrej skuteczności z lini rzutów wolnych, wyszli na prowadzenie i zakończyli tę kwartę z wynikiem 16:10.
Druga ćwiartka rozpoczęła się od udanej akcji 2+1 Daniela Walla, która spowodowała, że koszalinianie przegrywali jedynie trzema punktami. Po celnym rzucie Kamila Chanasa i trójce Portera Troupe wydawało się, że Stal zaczyna przyśpieszać. Znakomita postawa amerykanów w szeregach AZS-u spowodowała jednak, że na minutę przed końcem pierwszej połowy, akademicy prowadzili 30:25. Ta kwarta to wyraźna dominacja zespołu z Koszalina, który pozwolił gospodarzom na zdobycie zaledwie jedenastu punktów. Ostatecznie ta połowa zakończyła się wynikiem 33:27 na korzyść gości.
Tuż po wyjściu z szatni, podopieczni trenera Emila Rajkovića, zaczęli szybko odrabiać swoje straty, jednak na cztery minuty przed końcem trzeciej kwarty, wynik znów oscylował wokół remisu. Dopiero w samej końcówce, po celnej trójce Ramona Nelsona, Koszalin wyszedł na prowadzenie, które było zarazem ostatecznym wynikiem tej ćwiartki, 47:46.
Na początku czwartej kwarty mocniej uderzyli gospodarze, którzy zaczęli od celnej trójki w wykonaniu Marca Cartera. Zaraz po tym, pięknym za nadobne odpłacił się jednak Jakub Zalewski, który również trafił z dystansu, przez co doprowadził do okrągłego remisu, tym razem 50:50. Na dwie minuty przed końcem meczu swoje pierwsze punkty w tym spotkaniu, zaliczył doświadczony Łukasz Majewski, który wyprowadził “Stalówkę” na prowadzenie, 58:53. Koszalin nie zamierzał się jednak poddawać, a po celnych trójkach Daniela Walla i Ramona Nelsona, wszystko było jeszcze możliwe. Na 50 sekund przed końcem wsadem popisał się jednak Szymon Szewczyk, a Stal prowadziła już pięcioma punktami. Przerwa zarządzona przez trenera Piotra Ignatowicza nie przyniosła efektów, zaś ostrowianie utrzymali przewagę i wygrali, 65:60.
Najlepszym zawodnikiem po stronie gości był dzisiaj Ramon Nelson (19pkt), natomiast wśród gospodarzy dobrze spisywał się Aaron Johnson (15pkt).
BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – AZS Koszalin 65:60 (16:10, 11:23, 20:14, 18:13)
Stal Ostrów Wielkopolski: Aaron Johnson 15,Porter Troupe 10, Tomasz Ochońko 3, Szymon Szewczyk 5, Christo Nikołow 11, Kamil Chanas 4, Łukasz Majewski 3, Marc Carter 5 , Roert Tomaszek 1, Shawn King 8, Adam Kaczmarzyk 0, Mateusz Zębski 0,
AZS Koszalin: Kenneth Manigault 13, Ramon Nelson 19, Alvin Brown 0, Darell Harris 2, Marcin Nowakowski 3, Sławomir Sikora 3, Jakub Zalewski 10, Daniel Wall 10, Przemysław Wrona 0, Artur Pabianek 0