TBV Start Lublin pokonali w meczu wyjazdowym drużynie AZS-u Koszalin 79:65. Dla podopiecznych trenera Dedka było to pierwsze zwycięstwo w meczu wyjazdowym od 11 spotkań. W starciu drużyn ze Zgorzelca ii Słupska nie zabrakło dziś emocji. Po świetnej czwartek kwarcie Energa Czarni cieszyli się ze zwycięstwa 78:72.
AZS Koszalin – TBV Start Lublin 65:79 (19:16, 20:27, 10:10, 16:26)
Lepiej na początku spotkania spisywała się drużyna z Lublina. Po kilku minutach gry prowadzili w Koszalinie 9:2. Jednak gospodarze z każdą akcją grali coraz pewniej. Po dobrej grze zawodników z Koszalina to oni prowadzili po pierwszej kwarcie 19:16. W drugiej ćwiartce AZS kontynuował swoją dobrą grę. Gospodarze w pewnym momencie prowadzili już różnicą dziewięciu punktów. Jednak w szeregach Startu przebudził się Dziemba, który zaczął punktować, a w efekcie doprowadził do remisu. Ostatecznie pierwsza połowa zakończyła się zwycięstwem gospodarzy – 43:39.
Na początku drugiej części spotkania obie ekipy zaniżyły swoją skuteczność. Gra wyrównała się, a trzecia kwarta nie była ciekawym widowiskiem. W ostatnich dziesięciu minutach pierwsze skrzypce zdecydowanie grał Wiggins. Amerykanin odnalazł receptę na defensywę gospodarzy i poprowadził swoją drużynę do pierwszego zwycięstwa w meczu wyjazdowym w tym sezonie.
Najskuteczniejszym zawodnikiem Startu był wcześniej już wspomniany Wiggins, który zdobył 19 punktów. Natomiast w drużynie z Koszalina niezłe zawody rozegrał Nelson notując 15 punktów.
AZS: Remon Nelson 15, Piotr Stelmach 12, Jakub Zalewski 9, Curtis Millage 9, Marcin Nowakowski 6, Kevin Johnson 5, Kenny Manigault 4, Darrell Harris 3, Daniel Wall 2
Start: Doug Wiggins 18, Nick Kellogg 17, Mateusz Dziemba 13, Jason Boone 9, Jakub Dłoniak 7, Jakub Trojan 6, Łukasz Bonarek 4, Paweł Kowalski 3, Bartosz Ciechociński 2, Nick Covington 0
Energa Czarni Słupsk – PGE Turów Zgorzelec 78:72 (23:13, 11:25, 22:21, 22:13)
Początek tego spotkania zdecydowanie należał do drużyny gospodarzy. Goście nie mogli odnaleźć się w obronie, czego efektem było prowadzenie Czarnych Słupsk 12:2. Gospodarze bezlitośnie wykorzystywali niemoc swoich rywali i po pierwszej kwarcie prowadzili 23:13. W drugiej kwarcie PGE Turów przebudził się. Drugą ćwiartkę rozpoczęli od serii 10:0 i wyrównali stan gry. Później gra toczyła się kosza za kosz, ostatecznie po dwudziestu minutach to goście prowadzili 38:34.
PGE Turów w trzeciej kwarcie kontynuował swoją niezłą grę z pierwszej połowy. Gospodarze jednak nie odpuszczali swoim rywalom, co powodowało, że kibice zgromadzeni w hali w Słupski byli świadkami bardzo wyrównanego widowiska. Końcówka spotkania należała do Energi Czarnych. Gospodarze w ostatnich 2 minutach zanotowali serię, 10:0 co przechyliło szalę zwycięstwa na ich stronę.
W drużynie ze Słupska najskuteczniej zagrali dziś Cesnauskis oraz Goods, którzy zdobyli dla swojej drużyny po 12 punktów. Wśród gości najlepszy był Ikovlev, zdobywca 19 punktów.
Energa Czarni: Mantas Cesnauskis 13,Anthony Goods 13, David Kravish 12, 11, Grzegorz Surmacz 9, Dallin Bachynski 4, Piotr Dąbrowski 0
PGE Turów: Denis Ikovlev 19, Kirk Archibeque 18, Michał Michalak 13, Tweety Carter 5, Uros Nikolić 4, David Jackson 6, Bartosz Bochno 5, Kacper Borowski 2, Michael Gospodarek 0
