W czwartkowy wieczór PGE Turów Zgorzelec podejmował Trefl Sopot. Goście wywieźli z przygranicznego miasta cenne 2 punkty.
Pierwsza kwarta była dość wyrównana. Oba zespoły w początkowej fazie nie mogły wypracować sobie przewagi. Dopiero w połowie kwarty Trefl wyszedł na kilkupunktowe prowadzenie, ale jeszcze przed końcem kwarty zgorzelczanie zniwelowali ją do 3 punktów. Po pierwszych 10 minutach to Trefl prowadził 21:18. W drugiej ćwiartce rywalizacja była wyrównana a goście wciąż utrzymywali około 5-punktową przewagę, którą zachowali do końca pierwszej połowy. Po 20 minutach pomorzanie prowadzili 44:39.
Trzecia kwarta przyniosła odmianę, choć nie zanosiło się na to. Co prawda PGE Turów zmniejszył lekko przewagę, ale to jednak Trefl wydawał się kontrolować wydarzenia na parkiecie. Ostanie 3 minuty kwarty pozwoliły jednak wyjść gospodarzom na prowadzenie. Przed ostatnią kwartą prowadzili oni 65:59. Ostatnia kwarta przyniosła wielkie emocje. Trefl szybko odrobił przewagę gospodarzy, ale nie mógł wyjść na prowadzenie. W końcówce jednak to goście zachowali więcej zimnej krwi i wykorzystali błędy gospodarzy. Ostatecznie Trefl Sopot pokonał PGE Turów 81:79.
PGE Turów Zgorzelec – Trefl Sopot 79:81 (18:21, 21:23, 26:15, 14:22)
PGE Turów: Ikovlev 12, Jackson 6, Bochno 6, Ryan 0, Michalak 13, Nikolić 8, Kostrzewski 9, Archibeque 6, Carter 19
Trefl: Ireland 20, Śmigielski 2, Marković 16, Dylewicz 14, Karolak 0, Stefański 0, Kolenda 11, Laser 9, Mielczarek 9
