PLK: Trefl i Polski Cukier obronili swoje hale

19 gru 2016, 22:15

Dzisiaj rozegrane zostały dwa spotkanie, w których jako faworytów typowano gospodarzy. Nie zawiedli oni, wygrywając swoje spotkania, jednak nie przyszło im to łatwo. Polfamrex Kutno i AZS Koszalin długo stawiali czoła, jednak zwycięstwa mogą sobie dopisać Trefl Sopot i Polski Cukier Toruń.

Trefl Sopot – Polfarmex Kutno 77:72 (22:19, 20:20, 19:15, 16:18)

Kutnianie przyjechali do Sopotu, by walczyć o poprawienie swojej pozycji w ligowej tabeli. Ich aktualny sezon w niczym nie przypomina zeszłorocznych rozgrywek i notują serię porażek. Mecz z Treflem powiększył ją do sześciu kolejnych spotkań bez wygranej. Jednak spotkanie przez długi czas mogło dawać nadzieję kibicom gości. Grali oni jak równy z równym, spotkanie było zacięte, co potwierdza 5 zmian prowadzenia w pierwszej połowie. W niektórych momentach przewaga Polfarmexu wynosiła 6 punktów, a na przerwę schodzili z zaledwie trzy punktową stratą. O wyniku spotkania przesądziła słaba końcówka III kwarty i początek IV. To właśnie wtedy Trefl osiągnął najwyższe prowadzenie, które wyniosło 10 punktów. Co prawda Polfarmex zdołał przewagę zmniejszyć, ale nie zniwelował jej dostatecznie, czego efektem była porażka. Głównym jej powodem była ilość strat, ponieważ sopocianie mieli ich zaledwie 10, przy aż 19 gości. Przy tak wielkiej różnicy nie pomógł nawet Dardan Berisha, który po raz drugi z rzędu zdobył ponad 30 punktów. Dzisiaj jego licznik zatrzymał się na 31, jednak nie miał wparcia kolegów z drużyny, a w barwach Trefla, punktowali Ireland, Dylewicz i Marković.

Trefl Sopot: Ireland 22, Dylewicz 19, Marković 16, Śmigielski 9 (7 zb, 5 ast), Majewski 5, Stefański 2, Kulka 2, Stamenković 2

Polfarmex Kutno: Berisha 31 (5 ast), Fraser 10 (15 zb), Wallace 10, Kowalczyk 8, Sałasz 5, Jarecki 4, Gabiński 2, Bartosz 2, Sobczak 0


Polski Cukier Toruń – AZS Koszalin 79:68 (21:16, 10:19, 24:12, 24:21)

Spoglądając przed meczem na ligową tabelę, faworyt mógł być tylko jeden. Nie pokonany jak do tej pory Polski Cukier przoduje z coraz wyraźniejszą przewagą w PLK. Ostatnio zdarzały się co prawda mecze, w których torunianie mieli problemy, jednak mało kto spodziewał się, że pierwszą porażkę odniosą u siebie ze słabym w tym sezonie AZS-em Koszalin. „Akademicy” byli jednak wzmocnieni nowym graczem – znającym polskie realia Curtisem Millagem. Nie stanęło to jednak na przeszkodzie torunianom, którzy szybko objęli prowadzenie 8-0 i sprawowali kontrolę nad spotkaniem. Słabszy moment w ich grze przyszedł na II kwartę. W niej AZS wyszedł na prowadzenie, z którym schodzili na przerwę. Na drugą połowę gospodarze wyszli jednak odmienieni, czego dowodem było szybkie odrobienie strat i wyjście na prowadzenie, które systematycznie rosło do samego końca meczu. Największą przeszkodą koszalinian do wygrania tego spotkania była skuteczność, która wyniosła jedynie 40,6%. Dla porównania Polski Cukier trafił 49,2% swoich prób. W ekipie gości udany debiut zaliczył wspominany już Curtis Millage, który z 15 punktami na swoim koncie, był najlepszym strzelcem swojej drużyny.

Polski Cukier Toruń: Skifić 19, Diduszko 14, Sulima 13 (7 zb), Weaver 13 (6 ast), Wiśniewski 6, Trotter 5, Śnieg 4, Perka 3, Sanduł 2, Michalski 0

AZS Koszalin: Millage 15, Manigault 12 (3 ast), Nelson 12, Harris 9 (3 ast), Wall 7 (8 zb), Sikora 6, Stelmach 4, Nowakowski 3

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA