PLK: Wygrana Startu na swoim terenie

Aktualizacja: 18 sty 2023, 10:45
29 wrz 2019, 18:43

TBV Start Lublin pewnie wygrał z Stelmetem Eneą BC Zieloną Górą 84-79. Jest to zaskoczenie, gdyż w poprzednim sezonie goście uplasowali się bardzo wysoko.

Początek meczu rozpoczął się od błędu obu drużyn. Jako pierwsze punkty dla swojej drużyny zdobył Lemar (2-0). Szybko odpłacił się za to Gordon (2-2). Kolejne punkty dołożył Meier (2-4). Rzuty wolne w wykonaniu Lemara okazały się skuteczne i dały wyrównanie 4-4. Kolejny remis dał Laksa (6-6). Efektowną trójką popisał się Zyskowski, po czym przewaga gości zaczęła rosnąć (8-11). Ponownie jednak z rzutów wolnych skuteczny okazał się Taylor (10-11). Kolejne prowadzenie Startowi dał Laksa, dopisując trzy oczka do wyniku (13-11). Zaraz później liczbę zdobytych punktów powtórzył Taylor (16-14). Po efektownej akcji Szymańskiego lublinianie zwyciężali już 20-14. Gdy Taylor dołożył kolejną trójkę (23-14), trener przyjezdnych poprosił o czas na żądanie. Po chwili odpoczybku trójkę dla zielonogórzan dopisał 11 (23-17). Szybko odpowiedział jednak Gospodarek (25-17). Kolejną dwójkę dołożył Dziemba (29-20). Wynik pierwszej kwarty ustalił Carter (31-22).

Druga część spotkania również rozpoczęła się bardzo dynamicznie. Już w pierwszej minucie trójkę dopisał Carter (34-24). Lublinianie ruszyli do ataku. Kiedy Koszarek doprowadził do wyrównania 34-34 to trener gospodarzy poprosił o czas. Po nim łatwe dwa punkty dla Startu zdobył Taylor (36-34). Po pięciu minutach mieliśmy jednak prowadzenie Stelmetu (36-38). Wyrównał Lemar (38-38). Dla Startu podwyższył Laksa (41-38). Po emocjonującym czasie na parkiecie znowu mieliśmy remis (41-41). Dwa punkty dołożył Lemar (43-41). Równo z gwizdkiem sędziego za trzy punkty poprawił wynik Dziemba (46-41).

Trzecią kwartę otworzył Meier (46-44). Szybko jednak odpowiedział na to Taylor (48-44). Lublinianie starali się utrzymywać przewagę, jednak nie cały czas się to udawało. Gdy wynik z perspektywy gospodarzy wydawał się zagrożony kolejne trzy punkty dopisał Taylor (51-48). Do kolejnego wyrównania doprowadził Meier i trener lublinian ponownie wziął czas (51-51). Po nim gospodarze trochę się rozkręcili. Na 59-57 swój dorobek punktowy dołączył Lemar. Chwilę później trzema punktami popisał się Dziemba (62-59). Pod koszem zaszalał Lemar (66-61), a trener przyjezdnych wziął czas. Dzięki punktom Szymańskiego Lublin prowadził 68-66.

Sytuacja dla Lublina robiła się coraz trudniejsza. Dobrze we czwartą kwartę weszli zielonogórzanie (68-71). Kolejne punkty gospodarzom udało się zdobyć dopiero w czwartej minucie dzięki Szymańskiemu (71-71). Dzięki punktom Dziemby i Lemara udało się lublinianom uzyskać przewagę pięciu oczek (78-73). Stelmet był zmuszony do ruszenia do ataku. Jednak gospodarze okazali się być za mocni. Dziemba bardzo mocno wpłynął na korzystny wynik dla Startu (82-76).

TBV Start Lublin: Kacper Borowski, Tweety Carter, Jimmie Taylor, Martins Laksa, Mateusz Dziemba, Bartłomiej Pelczar, Jacek Jarecki, Michael Gospodarek, Roman Szymański, Damian Jeszke

Stelmet Enea BC Zielona Góra: Jarosław Zyskowski, Jeo Thomasson, Ludvig Hakanson, Tony Meier, Drew Gordon, Mateusz Ponitka, Miłosz Góreńczyk, Kacper Traczyk, Łukasz Koszarek, Przemysław Zamojski, Julian Jasiński, Ivica Radić

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA