W przedświątecznym starciu Anwilu z Polpharmą włocławianom udało się obronić własny parkiet i pokonali starogardzian 89:79 (16:20, 25:13, 27:26, 21:20). W spotkaniu swój pierwszy mecz po powrocie do PLK zaliczył Kevin Johnson.
Spotkanie przez sporą część pierwszej połowy było niezwykle wyrównane. Żadna z drużyn nie potrafiła zdominować rywala, ale to Anwil przez zdecydowaną większość czasu był na prowadzeniu. Goście mieli przewagę nad włocławianami przez zaledwie 4:29 minuty. Ostatnie cztery minuty II kwarty oraz III kwarta były znakomite w wykonaniu gospodarzy. Udało im się osiągnąć przewagę, która wynosiła 15 punktów. W trakcie trwania ostatniej ćwiartki przewaga wynosiła 12 oczek na 9 minut do końca spotkania. Był to moment, w którym Polpharma rzuciła się do odrabiania strat. Doprowadzili do remisu, głównie dzięki serii 9:0. Gonitwa kosztowała jednak starogardzian sporo sił, co wykorzystał Anwil. Przez 4 minuty nie pozwolił zdobyć gościom ani jednego punktu, podczas gdy sami uzbierali ich w tym czasie 11. Takiej przewagi włocławianie nie mogli już stracić i bez problemów dowieźli ją do końca.
Warto przypomnieć, żeby oba zespoły rywalizowały ze sobą w pierwszej kolejce. Wtedy lepsza była drużyna trenera Mindaugasa Budzinauskasa, która wygrała 83:82. Dzisiejsze spotkanie było pierwszym po skończeniu zawieszenia dla Anthony’ego Milesa. Zdobył on 14 punktów i dołożył do tego 8 zbiórek. Najlepszym strzelcem spotkania został Kamil Łączyński.
Anwil Włocławek – Polpharma Starogard Gdański 89:79 (16:20, 25:13, 27:26, 21:20)
Anwil Włocławek: Łączynśki 17, Leończyk 14 (4 ast), McCray 13, Sobin 10 (8 zb), Haws 9, Jaramaz 9, Chyliński 8, Dmitriew 6, Młynarski 3, Komenda 0
Polpharma Starogard Gdański: Miles 14 (8 zb), Flieger 14 (6 ast), Sajus 12, Mirković 12, Schenk 11, Johnson 7, Davis 5, Hicks 3, Diduszko 1, Paliukenas 0