Jastrzębski Węgiel zmierzył się dzisiaj z Cuprumem Lubin w trzecim meczu fazy play-off PlusLigi. W pierwszym spotkaniu bardzo pewnie triumfowali lubinianie i przed jastrzębianami stało naprawdę spore wyzwanie. Podopieczni Roberto Piazzy pokazali jednak klasę i mimo złego początku pokonali ekipę Cuprumu i doprowadzili do trzeciego starcia. Dzisiejszy bój rozstrzygnął się dopiero po tie-breaku, jednak to jastrzębianom udało się awansować do półfinału, w którym zmierzą się z Asseco Resovią Rzeszów.
Zawodnicy Jastrzębskiego Węgla bardzo pewnie rozpoczęli spotkanie i na pierwszej przerwie technicznej prowadzili już 8:2. Lubinianie wyraźnie nie mogli odnaleźć się na boisku, a pojedyncze punkty zdobyli jedynie, gdy błędy popełniali rywale. Jastrzębianie natomiast grali jak natchnieni i kończyli większość ataków. Obraz gry nie zmienił się aż do końca partii, w której gospodarze praktycznie rozbili rywali wygrywając 25:12.
Na początku drugiego seta skuteczne ataki przeplatały się z zepsutymi zagrywkami. Lubinianie zanotowali jednak kilka bloków, co dało im dwupunktowe prowadzenie na pierwszym regulaminowym czasie. W końcowej fazie seta goście znacznie przyspieszyli tempo i wygrywali już 21:17. Trener jastrzębian wykorzystał 2 przerwy, jednak na nic się to zdało i podopieczni Gheorghe Cretu wyrównali wynik w całym spotkaniu.
Podrażnieni przegraną w poprzedniej partii gospodarze rozpoczęli trzeciego seta od prowadzenia i konsekwentnie je utrzymywali. Nie pomogły przerwy na żądanie trenera z Lubina, ponieważ to gospodarze byli lepsi. Ostatecznie partia zakończyła się wynikiem 25:23 dla drużyny Jastrzębskiego Węgla.
Czwarty set był naprawdę bardzo wyrównany, a zawodnicy wymieniali mocne uderzenia. Do połowy partii żadna z drużyn nie potrafiła zbudować prowadzenia wyższego niż 2 punkty. Dopiero od stanu 14:14, lubinianie zaczęli odskakiwać rywalom. Skutecznymi atakami popisywał się Marcel Gromadowski, 2 bloki dołożył do tego Dmytro Paszycki i na tablicy pojawił się wynik 20:15 dla gości. Nie pomogła podwójna zmiana w ekipie gospodarzy, bowiem lubinianie po raz drugi w tym meczu doprowadzili do wyrównania wyniku.
Ostatnia partia decydowała o wszystkim – zarówno o wygranej, jak i awansie do półfinału, dlatego obydwie drużyny wyszły na boisko maksymalnie zmobilizowane. Siatkarze grali punkt za punkt, jednak to lubinianie popełnili kilka błędów własnych, co zaważyło na wyniku. Gospodarze natomiast nie zanotowali w tym secie ani jednej pomyłki, co umożliwiło im wygranie całego meczu, jak i awans.
MVP: Michał Masny
Jastrzębski Węgiel – Cuprum Lubin 3:2 (25:12, 20:25, 25:23, 20:25, 15:11)