W mijający weekend rozegrano czwartą kolejką kolejkę Tauron Basket Ligi Kobiet. Pierwsze zwycięstwo w sezonie zanotowały koszykarki Energii Toruń. W Lublinie miejscowy AZS rozgromił MKK Siedlce. Natomiast mistrzynie Polski pokonały beniaminka z Sosnowca, a na tarczy z Polkowic wyjeżdżały koszykarki Artego.
Beniaminek z Poznania dopiero w tej kolejce odniósł pierwszą wygraną w sezonie 2015/2016. W decydujących fragmentach spotkania nie zawiodły liderki zespołu. Grą dobrze dyrygowała Renee Taylor, pod koszem dominowała Cierra Robertson-Warren, a na obwodzie królowała Agnieszka Skobel. To trio wywalczyło 49 z 75 całego zespołu.
Po stronie przyjezdnych brylowała Kelley Cain, jednak liderka Akademiczek już w pierwszej akcji czwartej kwarty popełniła piąte przewinienie. Wtedy uaktywniła się Angel Goodrich i to ona trzymała gorzowianki w grze o wygraną niemal do końca meczu.
Znakomicie z nowym miejscem pracy przywitał się Wadim Czeczuro. W swoim debiucie na stanowisku trenera drużyny MKS Polkowice wygrał z niepokonanym dotychczas Artego Bydgoszcz.
Spotkanie było niezwykle wyrównane, jednak cały czas przewaga kilku punktów była po stronie polkowiczanek. W kluczowych momentach nie zawiodła najlepsza na parkiecie Nicole C Michael, która grała bardzo skutecznie, notując ostatecznie na swoim koncie 22 punkty i 9 zbiórek.
Po stronie bydgoszczanek najlepiej wypadła Amisha Carter, autorka 17 „oczek” i 13 zbiórek. Nie bez znaczenia dla końcowego wyniku był fakt, że ostatnie minuty z perspektywy ławki rezerwowych oglądała Julie McBride, która przekroczyła limit przewinień.
Zespół z Lublina notuje bardzo dobry początek sezonu i po efektownej wygranej w Polkowicach, teraz o ich sile przekonały się rywalki z Siedlec. Koszykarki MKK trzymały się dzielnie do stanu 28:27. Wtedy to – głównie za sprawą Kateryny Dorogobuzovej – Pszczółka AZS UMCS zdobyła 14 punktów z rzędu i właśnie ten fragment zadecydował o losach całego meczu, bowiem ekipa MKK nie zdołała już wrócić do gry po tym ciosie tym bardziej, że w trzeciej ćwiartce zdołały wywalczyć zaledwie 5 punktów.
Ostatecznie Pszczółka AZS UMCS triumfowała różnicą aż 40 „oczek”! Cztery koszykarki z Lublina mogły pochwalić się dwucyfrowymi zdobyczami punktowymi podczas gdy w ekipie MKK nie było ani jednej takiej.
PSZCZÓŁKA AZS UMCS LUBLIN – MKK SIEDLCE 82:42 (21:18, 21:9, 16:5, 24:10)
ENERGA TORUŃ – WIDZEW ŁÓDŹ 80:61 (17:12, 25:16, 21:18, 17:15)
WISŁA CAN-PAK KRAKÓW – ZAGŁĘBIE SOSNOWIEC 87:67 (22:20, 22:16, 24:18, 19:13)
BASKET GDYNIA – ŚLĘZA WROCŁAW 63:76 (12:31, 14:11, 18:10, 19:24)
MUKS POZNAŃ – KSSSE AZS PWSZ Gorzów Wlkp. 75:69 (25:16, 16:16, 17:19, 17:18)
MKS POLKOWICE – ARTEGO BYDGOSZCZ 67:62 (13:13, 18:11, 20:24, 16:14)