Podbeskidzie podtrzyma formę i utrze nosa Piastowi? [ZAPOWIEDŹ]

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:51
11 mar 2016, 09:30

W piątkowym meczu 27. kolejki polskiej Ekstraklasy Piast Gliwice podejmie Podbeskidzie Bielsko-Biała. Oba zespoły walczą o odmienne cele, jednak to nie znaczy, że któraś z tych drużyn będzie murowanym faworytem.

Piast Gliwice, mimo, że ostatnio nie radzi sobie najlepiej, wciąż ma bardzo realne szanse na walkę o mistrzostwo Polski. Tym razem przeciwnikiem będzie niewygodne ostatnio dla każdego Podbeskidzie. W minionych tygodniach byli pogromcami m.in. Lecha Poznań oraz Wisły Kraków i obecnie są na fali wznoszącej. Ich celem jest oczywiście gra w grupie mistrzowskiej. Podopieczni Radoslava Latala również nie zamierzają próżnować i odpuszczać tego meczu, gdyż ich strata do liderującej Legii to zaledwie 1 punkt. W każdej chwili zatem mogą tę przewagę odrobić.

W pojedynkach tych drużyn na najwyższym szczeblu rozgrywkowym zdecydowanie lepszy bilans mają gliwiczanie. Do tej pory oba zespoły grały ze sobą 9 razy. Piątkowi gospodarze 6 razy wygrywali i trzykrotnie padał remis, zatem bielszczanie nigdy nie zainkasowali kompletu punktów w starciu z Piastem. Jednak nie patrząc na statystyki to najbliższy mecz może być dużo bardziej wyrównany niż się wydaje. Wicelider Ekstraklasy jest specjalistą od meczów domowych. W tym sezonie tylko 3 razy nie udało się im wygrać.

Podopieczni Leszka Ojrzyńskiego są zupełną odwrotnością rywali. Ich koszmarem jest gra na własnym obiekcie. 12 punktów w 13 meczach jest iście marnym dorobkiem, za to ich gra poza domem wygląda już dużo lepiej. Patrząc tylko na mecze wyjazdowe, w tabeli Ekstraklasy są na wysokim 7 miejscu.

Zarówno Piast, jak i Podbeskidzie nie mają znacznych braków kadrowych na to spotkanie. Najlepszy strzelec Podbeskidzia – Mateusz Szczepaniak – w ostatnich meczach pokazywał naprawdę dobrą formę. Inna sytuacja jest w obozie rywali. Najlepszy snajper gliwiczan, czyli Martin Nespor, nie może się odblokować. Nie dość, że w rundzie jesiennej strzelał jak szalony, to teraz nie ma miejsca w pierwszej “11”. Zamiast niego występuje Josip Barisić, który ostatnio godnie zastępuje Czecha.

Podsumowując, mecz z pewnością będzie bardzo zacięty i wyrównany. Oba zespoły mają ściśle określony cel do którego na razie z powodzeniem dążą. Podbeskidzie musi liczyć się z z zabójczo skutecznym Piastem u siebie, a gracze z Gliwic nie mogą zlekceważyć przeciwnika, bo może się to źle dla nich skończyć.

 

 

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA