Zanim się obejrzałeś już minęła pierwsza kolejka TBL. Wiele emocji, rozstrzygnięć w ostatnich sekundach, ale także niespodziewanych pogromów. Zobacz co działo się na parkietach TBL w ciągu ostatniego tygodnia. Co ciekawe dziś rozegrane zostały trzy spotkania z trzech różnych kolejek… pierwszej, drugiej i szóstej.
3 zwycięskie rzuty w cztery dni!
Najpierw w nieoficjalnym pierwszym meczu TBL rewelacyjny mecz rozegrał Mateusz Ponitka, zwieńczając go niesamowitym floaterem na 1,5 sekundy do końcowej syreny. 22-letni „Dobitka” wrzucił na konto Stelmetu aż 25 punktu, świetnie inaugurując sezon. Kolejny mecz i równie wygórowane emocje. Palpitacji serca tym razem dostali kibice Startu Lublin po tym jak Curtis Millage niemal równą z końcowym gwizdkiem wpakował swoim rywalom spektakularny rzut, zawisając przy tym na 5 sekund w powietrzu. W sobotnim meczu Czech David Jelinek do fenomenalnych 31 punktów dorzucił jeszcze lepszy zwycięski rzut, na dodatek zza łuku. Jak sam mówi nie tak miała wyglądać ostatnia akcja, ale cóż stało się 🙂
MILLAGE
PONITKA
JELINEK
Rekordy, rekordy, rekordy…
Rekordy w TBL już zaczęły padać. Choć PLK nie prowadzi statystki game winnerów to do tego grona można zaliczyć także osiągnięcie z pierwszych meczów sezonu. Jeszcze bardziej imponujące okazały się 56 punktów zdobyte przez… dwóch graczy Anwilu. Do tego wyczynu przyczyniło się nowo sprowadzone big duo Anwilu Włocławek, czyli Czech David Jelinek i Nigeryjczyk Cham(p)b Oguchi. Jelinek zgromadził 25 punktów trafiając przy tym trzykrotnie zza linii, Oguchi dołożył sześć więcej, 4 razy dziurawiąc siatkę rywali rzutem z dystansu. W spotkaniu Siarka Tarnobrzeg – WKS Śląsk Wrocław jeden z zawodników był bliski ustanowienia statystyki na poziomie triple-double. Mowa o Zachu Robbinsie, nowym wieżowcu Tarnobrzega, któremu zabrakło jedynie dwóch bloków do ustanowienia historycznego osiągnięcia. Amerykanin uzbierał w swoim dorobku 10 punktów, 14 zbiórek oraz rewelacyjne 8 zablokowanych rzutów. Co ciekawe, gdyby ten wyczyn jednak doszedł do skutku, byłby on pierwszym triple-double składającym się z punktów, zbiórek i bloków. Ostatnie triple-double w polskiej lidze padło jeszcze w sezonie 2013-2014, kiedy pokusił się o nie J.P. Prince z Asseco Gdyni. Czy doczekamy się tego w najbliższych rozgrywkach. Przy takiej dyspozycji podkoszowego Siarki – napewno!
Ponitka time!
Mateusz Ponitka gra jak prawdziwy MVP ligi. Najpierw uratował mecz o Superpuchar Polski zdobywając rewelacyjne 25 punktów oraz trafiając zwycięski rzut 2 sekundy przed końcem spotkania. W kolejnym meczu był głównym motorem napędowym zielonogórzan. Znów popisał się zdobyczą punktową (21), ale jego gra była przede wszystkim wszechstronna i mądra. 22-letni Obrońca dołożył również 6 zbiórek oraz 5 asyst. Trafił nietypowe jak na niego 4 trójki oraz rzucał na świetnej 78% skuteczności.
Ciekawostki:
-> Trefl Sopot w meczu z Asseco Gdynią zanotował tylko 4 asysty, co było głównym czynnikiem wysokiej przegranej w derbach trójmiasta.
-> 8 bloków Zacha Robbinsa, było jedyną zdobyczą z tej kategorii w ekipie Siarki. Co ciekawe, żadna z pozostałych drużyn, które rozgrywały mecze w 1. kolejce nie przekroczyły pułapu 5 zablokowanych rzutów.
-> 31 punktów Davida Jenlinka to najlepsza indywidualna zdobycz 1. kolejki od sezonu 2011-2012, kiedy 37 rzucił J.J. Montgomery w meczu AZS Koszalin – Polpharma Starogard Gdański 8.10.2011.
-> Łączna ilość punktów Oguchiego i Jelinka w meczu z Rosą Radom (56) to o 5 więcej niż cała zdobycz Trefla Sopot czy MKS Dąbrowy Górniczej.
WYNIKI 1. KOLEJKI:
Start Lublin – BM Slam Stal Ostrów Wielkopolski – 59:61
Trefl Sopot – Asseco Gdynia – 51:73
Polfarmex Kutno – MKS Dąbrowa Górnicza – 57:51
Siarka Tarnobrzeg – WKS Śląsk Wrocław – 75:74
Anwil Włocławek – Rosa Radom – 92:89
Stelmet Zielona Góra – AZS Koszalin – 81:56
Energa Czarni Słupsk – King Wilki Morskie Szczecin – 93:81
Polski Cukier Toruń – PGE Turów Zgorzelec – 86:70
Start Lublin – Polpharma Starogard Gdański – 77:68
MVP 1. kolejki: David Jelinek – 31 pkt., 5 zb./ Zach Robbins 10 pkt., 14 zb., 8 bl.