Podział punktów w Gliwicach, obie bramki padły w pierwszym kwadransie

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:12
9 kwi 2017, 17:25

Mecz pomiędzy Piastem Gliwice, a Lechią Gdańsk zakończył się wynikiem remisowym 1-1. Obie drużyny zagrały bardzo wyrównane spotkanie, obydwie bramki padły w pierwszym kwadransie meczu.

W pierwszym niedzielnym spotkaniu Lotto Ekstraklasy mieliśmy okazję zobaczyć na boisku czwartą oraz piętnastą drużynę w tabeli. Mecz ten zapowiadał się niezwykle ofensywnie, ponieważ obie ekipy potrzebowały punktów by zrealizować swoje cele. Goście chcieli awansować w tabeli i wyprzedzić Lecha i Legię przynajmniej do 18:00, a gospodarze wydostać się ze strefy spadkowej. Pojedynki Piasta z Lechią zawsze były bardzo zacięte, czy tak było i tym razem?

Mecz rozpoczął się spokojnie, piłka wymieniana była jedynie w środkowej części boiska. W 6. minucie pierwszą okazję mieli gdańszczanie, z rzutu wolnego piłkę dośrodkował Rafał Wolski, gospodarze wybili piłkę, następnie z dystansu strzelał jeszcze Ariel Borysiuk, lecz uderzenie zostało zablokowane. W 10. minucie padła pierwsza bramka, na prowadzenie wyszedł Piast. Gerard Badia dośrodkował z rzutu wolnego, a w polu karnym Lechii celnym strzałem głową popisał się Aleksandar Sedlar. 

Gliwiczanie ledwo zdążyli wrócić na własną połowę by wznowić grę, a chwilę później wyrównujące trafienie dla Lechii. W 12. minucie bramka także padła po stałym fragmencie gry, po dośrodkowaniu Rafała Wolskiego z rzutu wolnego celnie główkował Mario Maloca. Tym razem nie było szybkiej odpowiedzi, oba zespoły zaczęły grać nieco wolniej, na czym straciło trochę widowisko. W 21. minucie strzału z daleka z rzutu wolnego spróbował Rafał Wolski, ale jego próba wylądowała nad bramką Piasta. W 29. minucie zza pola karnego uderzył Gerard Badia, jednak futbolówka przeleciała obok słupka. W 33. minucie meczu ekwilibrystyczna próba Marco Paixao, Portugalczyk spróbował strzału przewrotką, ale dobrze spisał się bramkarz gospodarzy, Jakub Szmatuła. W przedostatniej minucie pierwszej połowy szczęścia zabrakło Piastowi, z rzutu wolnego na lewym skrzydle dograł Gerard Badia w polu karnym Lechii niecelnie strzelał potem Łukasz Sekulski. Po pierwszych 45 minutach gry uwagę mogła zwrócić statystyka posiadania piłki, było to aż 67% dla gdańszczan.

Druga część gry znów spokojna, mecz nie należy do najciekawszych w tej kolejce, akcje są zdecydowanie zbyt wolne by zaskoczyć obronę. Obie bramki padły z resztą z rzutów wolnych. W 52. minucie gliwiczan wybroniła poprzeczka, Lukas Haraslin dograł z lewego skrzydła w pole karne gospodarzy, po czym do piłki doszedł Flavio Paixao. Zawodnik Lechii trafił jednak w poprzeczkę, a akcję zakończył Marcin Pietrowski wybijając piłkę. Po tej szansie Lechia mocno ruszyła do ataku, teraz to oni dyktowali warunki gry. Minutę później kolejna okazja dla Biało-Zielonych, tym razem przed bramką dla Lechii uratował swój zespół stojący na linii bramkowej Patrik Mraz. Piast zaczął grać głównie w defensywie, licząc na kontrataki. W 69. minucie petardę posłał Simeon Sławczew ale skutecznie piąstkował Jakub Szmatuła. Dwie minuty później spróbowali jeszcze gliwiczanie, ale po zamieszaniu piłkę złapał Dusan Kuciak. W 80. minucie po rajdzie Pawła Stolarskiego prawą stroną piłka doszła do Rafała Wolskiego, a ten strzelił obok lewego słupka. W doliczonym czasie gry kibicom Piasta mogło znacznie skoczyć ciśnienie, Jakub Szmatuła źle przyjął piłkę, ale zdołał to naprawić i złapał piłkę tuż przed linią bramkową. W ostatniej akcji meczu okazję na zwycięstwo zmarnował Gerard Badia, strzelił słabo po ziemi i dobrze obronił Dusan Kuciak.

Mecz, w którym na 3 punkty liczyły obie ekipy zakończył się podziałem punktów. Następną okazją na zwycięstwo Biało-Zielonych będą derby Trójmiasta z Arką Gdynia w lany poniedziałek. Piast zagra na wyjeździe z Bruk-Betem Termaliką.

Piast Gliwice – Lechia Gdańsk 1:1 (1:1)

Bramki: Aleksandar Sedlar 10′, Mario Maloca 12′.

Piast Gliwice: Jakub Szmatuła – Aleksandar Sedlar, Uros Korun, Marcin Pietrowski (58′ Maciej Jankowski), Marcin Flis (46′ Sasa Zivec) – Radosław Murawski, Michał Masłowski – Bartosz Szeliga, Gerard Badia, Patrik Mraz – Michal Papadopulos (43′ Łukasz Sekulski).

Lechia Gdańsk: Dusan Kuciak – Paweł Stolarski, Rafał Janicki, Mario Maloca, Jakub Wawrzyniak (61′ Joao Nunes) – Ariel Borysiuk, Milos Krasić – Flavio Paixao, Rafał Wolski, Lukas Haraslin (67′ Simeon Sławczew) – Marco Paixao (81′ Grzegorz Kuświk).

Żółte kartki: Sedlar, Mraz, Borysiuk, Maloca.

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA