Pół żartem- pół serio, czyli w Ekstraklasie kopać każdy może „Podsumowanie 35. kolejki”

Aktualizacja: 3 lut 2022, 12:44
9 maj 2016, 09:13

Czy ta kolejka nam coś podpowiedziała? No cóż. Legia na 95% zgarnie podwójną koronę, w dole tabela się upłszczyła, choć dyscyplinarnie za kaleczenie futbolu powinno zostać zdegradowane Podbeskidzie. Poza tym Lechia i Zagłębie wyrolują Pogoń i to pewnie one zagrają w LE.

Podbeskidzie Bielsko Biała- Korona Kielce Masakrycznie słabe spotkanie. Ciężko sobie wyobrazić, że goście grali o śmierć albo życie, bo bardziej ambicjonalnie podchodzi pan Mietek do grabienia liści przed monopolowym za poranną porcję Alpagi. Niech obraz gry oddadzą trochę statystyki, a właściwie celne uderzenia, których w pierwszej połowie poza golem Sekulskego, a może i Sylwestrzaka, było okrągłe zero. Przy wspomnianej bramce defensywa Górali, a w szczególności Mójta to był piłkarski kryminał. Defensywa ma za zadanie reagować w sytuacji zagrożenia bramkowego a przy bramce dla Korony nie zareagowała, ba! Ściskali kciuki by bez ich udziału jakoś to się dobrze skończyło. Kielczanie to jednak nie takie jelenie by nie wykorzystać sparaliżowania defensywy rywali. Co prawda wbili piłką do siatki dopiero w trzeciej próbie, ale wbili. A chłopaki z defensywy Górali nic. Kupcie sobie bilety jak wszyscy obecni na stadionie kibice skoro chcecie się przypatrywać temu co dzieje się na boisku. W ostatniej sekundzie w ataku rozpaczy padło wyrównanie, ale tam było więcej szczęścia niż rozumu. 1:1

Wisła Kraków- Jagiellonia Białystok Nie oszukujmy się, ale to były dwa najefektowniej grające zespoły w grupie spadkowej. Nasze oczekiwania nie zostały zawiedzione no ale… Zostaliśmy zaproszeni na bankiet, niby spoko, niby fajnie, eleganckie towarzystwo, ale każdy poszedłby chętnie na grilla za znajomymi z browarkiem w ręku. Czy coś nam to spotkanie powiedziało? Hmm… Właściwie niewiele. Wisła zapewniła sobie utrzymanie, Jaga pewnie zrobi to za tydzień. Nie było emocji, nie było presji i może dlatego mecz oglądało się całkiem przyjemnie. 1:0

Śląsk Wrocław- Termalica Nieciecza Nie byliśmy świadkami meczu a bardziej jakiegoś cyrku, kabaretu. Śląsk od czasu gdy dyryguje nim Rumak gra całkiem miło dla oka. Gole to kuriozum. Pierwszy to strzał o sile padającego z głodu rozbitka na bezludnej wyspie, który Nowak powinine chwycić w zęby. Potem Sołdecki tak trącił Dwalim, że ten plecami strzelił swojaka, tak samo potem Fryc zaskoczył swojego bramkarza. Co oznacza taki rezultat? A no to, że Śląsk już może sobie spokojnie grać wszystkie mecze, a beniaminek musi walczyć do końca i w przyszłej kolejce nie dać się Jadze i liczyć na remis w Łęcznej. 2:1

Górnik Łęczna- Górnik Zabrze Jak tak wyglądają mecze o życie, to pierdziele to. Z większym zaangażowaniem grają „oldboye”. To było straszne i koszmarne i jak obaj imiennicy zlecą z ligi to nawet nie ma ich co żałować. Kante, który w papierach ma napisane, że jest piłkarzem- napastnikiem znów zawiódł. Śpiączka zmarnował karnego, Oss przyfasolił w słupek. Zadbali o to by emocje dotyczące utrzymania trwały jak najdłużej. 0:0

Lechia Gdańsk- Ruch Chorzów Po paźdierzu, który odstawiły dwa Górniki, nawet obieranie kartofli byłoby emocjonujące. Widzieliśmy dwie kompletnie różne połowy i raczej głosy, że „Ruch puści mecz” były niezgodne z prawdą. Nikt nie odpuszczał choć pierwsza połowa to dominacja Lechii z liderem Krasicem na czele i strzelonymi dwoma golami. Druga? Lechia w tarapatach, Ruch napiera, strzela bramkę, dochodzi na styk, jednak brakuje czasu i to Lechia unosi ręce w geście triumfu. Sympatyczne dla oka spotkanie, szkoda Ruchu bo mógł sprawić niespodziankę i wywieźć punkt. Jak nienawiść do Legii nie weźmie góry( już rok temu jedni dali temu upust a teraz za karę walczą o utrzymanie) to Piast ograją spokojnie. 2:1

Cracovia Kraków- Lech Poznań Lech Poznań nie zagra w przyszłym sezonie w żadnych europejskich rozgrywkach. Nie kibicuję Lechowi ale obiektywnie rzecz ujmując jest to szkoda dla polskiej piłki bo w Lidze Europy nie ma co liczyć, że Piast, Craxa czy inne wynalazki wejdą do fazy grupowej. No way. Lech po przegranym PP nie podniósł się i zagrał bardzo przeciętnie by nie powiedzieć słabo. Więcej werwy ma 80- letni emeryt o lasce. Widać jak przybił ich ten przegrany finał, przez co strcili już nawet matematyczne szanse na awans. Cracovia się nie … w tańcu i wyprowadziła decydujące dwa ciosy jeszcze w pierwszej połowie. Najpierw Jendrisek, potem piłka zeszła Budzińskiemu i wyszedł mu piękny strzał. 2:0

Pogoń Szczecin- Zagłębie Lubin Sympatyczne spotkanie. Zagłębie pokazuje, że poważnie myśli o pucharach. Ten zespół ma rzadko spotykaną tendencję w naszej lidze. Mianowicie po utracie gola nie spuszcza głowy w dół a rośnie w nich agresja i chęć triumfu. To samo było w Szczecinie gdzie pierwsi stracili gola a potem w 30 minut zbłaźnili Pogoń. 1:3

Legia Warszawa- Piast Gliwice Wynik wskazuje no to, iż Piast stał i nie biegał a Legia waliła, kiedy tylko miała okazję. Otóż nie. W pierwszej połowie bardziej przekonujący był Piast, mimo iż to Legia prowadziła 2:0 do przerwy. W teorii wszystko jest już zamiecione. Legia musiałaby 2 razy przegrać a Piast wygrać i zremisować by znów wskoczyć na fotel lidera. Mało prawdopodobne ale pamiętajmy, że to Legia, która potrafi oberwać w polu kukurydzy 0:3 także fanom Legii zalecam poczekać z otwieraniem szampana. Sam mecz to najpierw zamieszanie i gol Lewczuka, potem pięknie przymierzył Gui, na 3:0 fenomenalnie podał Hamalainenowi Kucharczyk, a 4:0 to karny Nikolica. 4:0

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA