Polacy z 2. Bundesligi Wielkanoc spędzili na boisku

16 kwi 2017, 20:43

Nie mieli za wiele okazji do świętowania niedzieli wielkanocnej nasi rodacy, występujący na co dzień na boiskach 2. Bundesligi. W dniu dzisiejszym rozegrano bowiem większość meczów 29. kolejki zaplecza niemieckiej ekstraklasy.

Spory krok w kierunku utrzymania wykonało FC Sankt Pauli Waldemara Soboty. Polak zanotował pełne 90 minut w barwach klubu z Hamburga, który w samej końcówce wyszarpał zwycięstwo nad beniaminkiem – Würzburger Kickers. Po stronie gości w meczowej kadrze zabrakło miejsca dla Roberta Wulnikowskiego, za to cały występ zapisał na swoim koncie znany z gry dla Wisły Kraków Júnior Diaz. Bohaterem gospodarzy okazał się Christopher Buchtmann, którego gol z 87. minuty ustalił wynik na 1:0 dla Sankt Pauli.

Sporo czasu do zaprezentowania swoich umiejętności w barwach Kaiserslautern otrzymał Kacper Przybyłko. 24-letni snajper co prawda rozpoczął potyczkę z Unionem Berlin na ławce rezerwowych, jednak przy stanie 1:0 dla gospodarzy, już w 20. minucie z konieczności musiał on zastąpić w ataku Osayamena Osawe. W drugiej połowie “Czerwonym Diabłom” udało się doprowadzić do remisu za sprawą trafienia Marcela Gausa, jednak końcówka należała zdecydowanie do ekipy ze stolicy. Trafienia Sebastiana Poltera z 85. i Philippa Hosinera z 88. minuty zapewniły Unionowi zwycięstwo 3:1.

Zarówno TSV 1860 Monachium, jak i SV Sandhausen nie mogą w tym sezonie liczyć na nic więcej, niż spokojne utrzymanie. W “polskim” starciu tych drużyn po stronie gospodarzy w meczowej kadrze zabrakło Sebastiana Boenischa, który przed tygodniem został ukarany czerwoną kartką i musiał dziś pauzować. W zespole gości natomiast od pierwszych minut kibice oglądali Daniela Łukasika, a na ławce zasiadł Jakub Kosecki. Jako pierwsze piłkę w siatce umieściły monachijskie “Lwy”, a dokładnie Kai Bülow, wpisując się na listę strzelców w doliczonym czasie pierwszej połowy. Dążący do odrobienia strat goście potrzebowali większej siły w ataku, czego ofiarą stał się polski pomocnik. Łukasika w 53. minucie zmienił Richard Sukuta-Pasu, natomiast Jakub Kosecki wszedł w 71. minucie. Sandhausen wyszarpało jeden punkt dzięki bramce Markusa Karla z 82. minuty.

Drugi mecz z rzędu poza kadrą VfL Bochum znalazł się Paweł Dawidowicz, a jego zespół pokonał minimalnie SpVgg Greuther Fürth dzięki trafieniu Thomasa Eisfelda z 18. minuty. Urodzony w Zabrzu defensywny pomocnik Adam Bodzek zanotował natomiast cały występ w barwach Fortuny Düsseldorf w zremisowanym 1:1 starciu z Dynamem Drezno, a w 68. minucie został ukarany żółtą kartką.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA