Nie tylko w lidze hiszpańskiej doszło do wzajemnej potyczki reprezentantów Polski (Gielo – Waczyński), gdyż w lidze francuskiej również doszło do podobnej konfrontacji. Zmierzyły się w niej zespoły A.J. Slaughtera i Aarona Cela, a triumfowała ekipa BCM Gravelines-Dunkerque, pokonując SIG Strasbourg 73:72. Z kolei w Państwie Środka znakomite recenzje zbiera Maciej Lampe, występujący w barwach Shenzen Leopards.
W sobotnim pojedynku we francuskiej LNB, drużyna Aarona Cela, czyli BCM Gravelines-Dunkerque pokonała we własnej hali, po zaciętym boju, 73:72 SIG Strasbourg, w którym występuje A.J. Slaughter. Jeśli chodzi o meczowe zdobycze to dużo lepiej od kolegi z reprezentacji wypadł A.J., który zanotował 11 punktów, grając przez 27 minut (4/6 za 2, 1/3 za 3), 5 zbiórek oraz 2 asysty. Tymczasem Aaron uzyskał zaledwie 2 punkty (1/1 za 2, 0/1 za 3), 3 zbiórki i 2 asysty podczas swego 11-minutowego występu na parkiecie. Zespół Cela z bilansem 3-4 zajmuje 13. pozycję, natomiast wicemistrz Francji zamyka ligową tabelę z dorobkiem 2-5.
Furorę w barwach chińskiego Shenzen Leopards robi Maciej Lampe. Drużyna 31-letniego gracza przegrała jak dotychczas tylko jeden z czterech rozegranych meczów, ulegając 107:119 Shanxi Zhongyu. Polak zdobył w tym spotkaniu 25 punktów, miał też 8 zbiórek. Bieżący sezon Lampe rozpoczął od meczu o którym pisaliśmy TUTAJ a następnie nasz środkowy cały czas utrzymywał podobną skuteczność. W drugiej kolejce z Guandong Tigers rzucił 18 punktów i zebrał 14 piłek a jego ekipa wygrała 89:88. Z kolei we wczorajszym starciu z Jilin Northeast Tigers, wygranym przez Leopards 108:88, Maciej uzyskał już trzecie double-double w tegorocznych rozgrywkach, kończąc spotkanie z dorobkiem 20 punktów i 13 zbiórek! Jak widać, tamtejszy klimat bardzo służy reprezentantowi Polski. Należy tylko życzyć drużynie Mike’a Taylora, żeby Lampe w takiej dyspozycji był również podczas EuroBasketu 2017. Ciekawostką jest fakt, że w Chinach gra się 4 x po 12 minut a więc podobnie jak w NBA.
Aleksander Czyż, grający w Pasta Reggia JuveCaserta nie wyróżnił się za bardzo w wygranym u siebie 84:67 starciu z Dolomiti Energia Trentino. Polski skrzydłowy rzucił tylko 2 oczka, trafiając 1/3 rzutów z gry, miał 4 zbiórki i zanotował 3 faule, przebywając na placu gry łącznie przez 18 minut. Zespół 26-letniego Olka Czyża z bilansem 4-2 jest na 5. miejscu we włoskiej Lega A.