Polscy zawodnicy rozegrali w miniony weekend kolejne mecze ligowe. Do cotygodniowych podsumowań występów Polaków dołącza Maciej Lampe, który rozpoczął sezon w lidze chińskiej i rozegrał świetne spotkanie. Wyróżnić należy też A.J. Slaughtera, Mateusza Ponitkę, Aarona Cela i Aleksandra Czyża.
Ruszył wreszcie sezon ligi chińskiej CBA, tak więc Maciej Lampe zadebiutował w barwach Shenzen Leopards i od razu pokazał się z jak najlepszej strony. Reprezentant Polski rozpoczął mecz z ławki, ale w trakcie gry był jednym z najważniejszych zawodników swego zespołu w wygranym starciu z Guangzohou Longlions 110:106. Polak spędził na placu boju 31 minut, świetnie radząc sobie nie tylko rzutowo, bo zszedł z parkietu z 20 punktami na koncie (7/12 za 2, 1/5 za 3, 3/6 rzuty wolne), ale notując też 16 zbiórek i asystę! Najlepszy w zespole Leopardów był Amerykanin Jeremy Pargo, który z linijką 25 punktów, 9 asyst i 9 zbiórek był bliski triple-double, ale i Lampe ze swoim double-double zaliczył fantastyczną premierę w egzotycznej lidze.
A.J. Slaughter zanotował wraz z SIG Strasbourg drugie zwycięstwo we francuskiej LNB, ogrywając Olympique Antibes 85:74. Naturalizowany Polak zaliczył drugie z rzędu znakomite spotkanie, gdyż w środę zdobył aż 22 punkty w meczu Basketball Champions League, ale wówczas Francuzi ulegli Avellino. W meczu ligowym A.J. powtórzył swój wyczyn i uzyskując 22 punkty (trafił 6/9 rzutów zza łuku), został MVP tego starcia. Warto wspomnieć, że Strasbourg zagrał już pod wodzą nowego trenera, gdyż po serii słabych występów, Henrika Dettmanna zastąpił Vincent Collet.
Mateusz Ponitka rozegrał dobre zawody przeciwko mistrzom Turcji – Fenerbahce Stambuł. Polak zamknął swój występ ze zdobyczą 13 pkt, 8 zbiórek i 3 asyst. Pinar Karsiyaka Izmir przegrał jednak 75:84 i obecnie legitymuje się bilansem 2-2, zajmując 6. miejsce w tabeli. Polski skrzydłowy spędził na parkiecie aż 39 minut i w tym czasie trafił 4/10 prób z gry. Najlepszymi strzelcami Fenerbahce byli Bobby Dixon z 16 pkt i Ekpe Udoh z 15 pkt. W ekipie gości 23 punkty zgromadził Dajuan Summers. Ponitka w trwającym sezonie ma średnią 13.5 pkt, 4.7 zbiórki i 2.2 asysty, tak więc jego statystyki są bardzo przyzwoite.
Aaron Cel wraz z BCM Gravelines-Dunkerque zanotował udany występ w ostatniej kolejce ligi francuskiej. Doświadczony 29-letni skrzydłowy był bardzo skuteczny zdobył 10 pkt (2/3 za 2, 2/2 zza łuku), zbierał na tablicach (3 zbiórki) i unikał błędów, spędzając 19 minut na parkiecie. Zaznaczył tym samym dobitnie swój udział w meczu, będąc jednocześnie trzecim strzelcem drużyny, która przegrała jednak 71:79 w hali AS Monaco (pracodawca Cela w ubiegłym sezonie). Dotychczasowy bilans sezonu drużyny naszego rodaka wynosi 2-4 a jego klub zajmuje odległe 17. miejsce w tabeli.
Olek Czyż w barwach Pasta Reggia JuveCaserta grał najdłużej spośród rezerwowych i spisał się naprawdę dobrze. Polak był jak zawsze bardzo aktywny, miał 2 zbiórki, zaliczył nawet asystę, ale przede wszystkim rzucał i trafiał na niezłej skuteczności (5/9 z gry), co pozwoliło mu uzyskać 13 punktów. Był trzecim strzelcem drużyny, lecz Juvecaserta przegrała wyraźnie z EA7 Emporio Armani Mediolan 80:100. Włoski klub naszego skrzydłowego ma bilans 3-2 i zajmuje miejsce w środku ligowej stawki.
Adam Waczyński wciąż nie może się odnaleźć w barwach Unicaja Malaga i zaczyna mecze na ławce rezerwowych. 27-letni koszykarz w wygranej 82:72 batalii z Baskonią Vitoria Gasteiz w trakcie 18 minut gry uzyskał 9 pkt (1/3 za dwa, 2/3 za trzy, 1/4 za jeden) oraz 3 zbiórki. Gdyby tylko jego skuteczność w rzutach wolnych była lepsza, to Polak byłby jednym z najlepszych strzelców zespołu. Drużyna z Malagi zanotowała już czwarte zwycięstwo z rzędu i z dorobkiem 4-2 plasuje się na 7. lokacie w tabeli.
Banvit BC z Damianem Kuligiem w składzie wygrał po dogrywce 79:76 z Demir IBB. 29-letni koszykarz zaczął pojedynek na ławce rezerwowych, ale pojawił się na placu gry rozegrał łącznie 21 minut, zdobywając 7 pkt i 4 zbiórki. Polak spisał się przyzwoicie – nie zdobył może zbyt wielu punktów, ale jego skuteczność była niezła (3/5 z gry). Poza tym dobrze zbierał i fantastycznie blokował rywali przed zdobyciem punktów, notując 4 bloki. Ekipa dowodzona przez Saso Filipovskiego z kompletem 4 zwycięstw jest jedną z trzech niepokonanych drużyn w bieżącym sezonie w tureckiej Superlidze i znajduje się na 3 pozycji w hierarchii ligowej.
Jakub Wojciechowski wyszedł w pierwszej piątce Vanoli Cremona, ale niestety zaliczył zaledwie epizod w przegranym 73:81 meczu przeciwko Umana Reyer Venezia. Wojciechowski spędził na parkiecie tylko 9 minut, nie oddając w tym czasie żadnego rzutu. Zdołał tylko nieco powalczyć pod koszem, i zanotował 2 zbiórki.
O występie Tomasza Gielo w drużynie Divina Seguros Joventut Badalona najlepiej byłoby nie wspominać, gdyż był to koszmarnie słaby występ naszego rodaka. 23-letni gracz wszedł z ławki, ale niestety nie wniósł niczego dobrego do gry Joventutu. Reprezentant Polski szybko notował przewinienia, spudłował jedyny rzut z dystansu, zaliczył także stratę. To wszystko złożyło się na to, że Gielo był zdecydowanie najsłabszy w swojej drużynie, która wygrała na parkiecie rywala 85:81 z ICL Manresa. Była to pierwsza wygrana zespołu Gielo w tym sezonie, po serii 5 porażek.