Polacy już dziś powalczą o złoto DPŚ!

13 cze 2015, 13:50

Już za pięć godzin na torze w Vojens Polscy żużlowcy staną do walki o tytuł Drużynowych Mistrzów Świata. Rywalami naszych reprezentantów będą Duńczycy, Szwedzi i Australijczycy. Faworytami do zwycięstwa są broniący tytułu Duńczycy ze względu na atut własnego toru i bardzo mocny, doświadczony skład. Jednak sport jest nieprzewidywalny, stawka zawodów jest ogromna, zatem wszyscy zawodnicy dadzą z siebie wszystko, żeby zwyciężyć na duńskim owalu. Każdy punkt będzie na wagę złota. Walka będzie toczyła się do ostatnich metrów. Nie będzie już miejsca na błędy, na chwilę zawahania, na zamykanie manetki gazu. To będzie prawdziwa żużlowa wojna. Wojna o trofeum im. Ove Fundina.

Do wielkiego finału jako pierwsza awansowała ekipa Morgana Anderssona. Szwedzi wygrali półfinał w Gnieźnie i tym samym otworzyli sobie drogę do walki o złote medale DPŚ.
Z pewnością szwedzka drużyna musiałaby się jeszcze bardziej natrudzić 6 czerwca na gnieźnieńskim torze, gdyby nie fakt, że Jarosław Hampel w swoim pierwszym wyścigu złamał nogę i Polacy musieli jechać całe zawody bez kapitana. Gdybanie jednak teraz nie ma sensu. Antonio Lindback, Andreas Jonsson, Linus Sundstrom i Fredrik Lindgren ustawią dziś swoje motocykle pod taśmą startową i rywalizować będą o mistrzostwo świata.

W drugim półfinale, tym razem rozgrywanym na torze w King’s Lynn triumfowali Australijczycy. „Kangury” były faworytami do zwycięstwa w tych eliminacjach i potwierdzili to wygrywając czterema punktami nad drugimi Brytyjczykami. Zawodnicy Marka Lemona półfinał w Anglii skończyli z bardzo zbliżonymi do siebie zdobyczami punktowymi- najlepszy był Jason Doyle, który wywalczył 13 punktów, zaś najsłabsi Chris Holder i Troy Batchelor przywieźli po 11 punktów. Skład uzupełnił Nick Morris. W takim samym zestawieniu Australijczycy zaprezentują się dzisiaj na torze w Vojens.

Również dobrze pokazać podczas wielkiego finału chcą się Polscy jeźdźcy. Składająca się z młodych, ale już doświadczonych i utytuowanych zawodników „Husaria” musi radzić sobie bez kontuzjowanego Jarosława Hampela. Miejsce dwukrotnego v-ce mistrza świata w składzie Marka Cieślaka zajął bardzo dobrze znający duński owal Krzysztof Buczkowski. Reprezentanci pokazali jak ważny w Polskiej ekipie jest Kapitan Hampel naszywając na pagonach swoich kewlarów „Jarek… You ride with us”. Z takim napisem na barkach Janowski, Pawlicki, Zmarzlik i Buczkowski wywalczyli awans do finału podczas czwartkowego barażu rozgrywanego również na torze w Vojens. Polscy żużlowcy są bardzo zdeterminowani przed dzisiejszym finałem. Kontuzja Hampela sprawiła, że są jeszcze bardziej zmotywowani do walki, każdy punkt dedykują swojemu kapitanowi. Marek Cieślak uspokaja jednak i prosi, aby nie wywierać na nich zbyt dużej presji. „W sobotę w finale jedziemy, żeby dobrze się zaprezentować. Będzie, co będzie. Presje mogą wywierać ludzie chorzy na umyśle. Mamy naprawdę młodą drużynę, która jest waleczna i chciałaby osiągnąć wszystko, co się da.” – powiedział w wywiadzie dla Sportowefakty.pl trener reprezentacji.

Czy gospodarze nie zawiedzą duńskiej publiczności i potwierdzą, że nie bez powodu stawiani są w roli faworyta? Czy Australijczycy zdobędą upragniony od wielu lat tytuł Drużynowych Mistrzów Świata? Czy Szwedzi pokuszą się o zwycięstwo? A może jednak młodzi reprezentanci Polski zdobędą trofeum imienia Fundina? Odpowiedzi na te pytania poznamy już dziś wieczorem. Start zawodów o godzinie 19:00. Fani czarnego sportu, przygotujcie się na wielkie widowisko!

SKŁADY: 

DANIA
1. Peter Kildemand
2. Nicki Pedersen
3. Niels-Kristian Iversen
4. Kenneth Bjerre

SZWECJA 
1. Antonio Lindback
2. Andreas Jonsson
3. Linus Sundstrom
4. Fredrik Lindgren

POLSKA
1. Bartosz Zmarzlik
2. Krzysztof Buczkowski
3. Maciej Janowski
4. Przemyslaw Pawlicki

AUSTRALIA
1. Chris Holder
2. Jason Doyle
3. Nick Morris
4. Troy Batchelor

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA