Polscy żużlowcy wczoraj rywalizowali w półfinale Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie. Na starcie stanęły 4 drużyny (Szwecja,Polska,Rosja,Czechy). Awans do finału z tego półfinału uzyskał tylko najlepszy zespół, a wczoraj okazała się nim być team Szwecji. Polacy zajęli drugie miejsce i pojadą w barażu.
Zacznijmy jednak od kontrowersyjnego przepisu – kiedy kontuzji doznał Jarosław Hampel, Polska nie mogła skorzystać z rezerwowego, ponieważ regulamin tego zabrania. Tak więc drużyna Polski rywalizowała w trzech, gdzie inne ekipy w czterech. Za każdy bieg, w którym miał startować Jarosław Hampel Polska otrzymywała 0 pkt., gdzie inne ekipy punktowały. Tak więc ciężko jest wygrać zawody startując o jednego mniej.. Mimo wszystko polscy wojownicy Cieślaka pokazali charakter i mimo osłabienia stracili zaledwie (jak na tę sytuację) 4 punkty do zwycięzców. Śmiem twierdzić, że gdyby choćby w trzech biegał startował Jarosław Hampel Polska wygrałaby ten półfinał. Ale gdyby babcia miała wąsy.. Tą przypowieść każdy zna, a przeszłości nikt nie zmieni i Polakom niestety pozostaje bicie się o awans do finału DPŚ w barażach. Do finału awansowali Szwedzi. Przed nami jeszcze drugi półfinał, a potem zostanie rozegrany baraż, oby z happy endem dla Polaków!
Wyniki:
I Szwecja – 40
Antonio Lindbaeck – 11 (2,1,3,3,2)
Andreas Jonsson – 8 (3,0,3,1,1)
Linus Sundstroem – 12 (3,2,1,3,3)
Peter Ljung – 9 (1,3,2,1,2)
II Polska – 36
Jarosław Hampel – 0 (u/-,-,-,-,-)
Przemysław Pawlicki – 13 (3,3,2,2,3)
Maciej Janowski – 13 (2,3,2,3,3)
Bartosz Zmarzlik – 10 (3,3,1,d,3)
III Rosja – 27
Andriej Kudriaszow – 2 (w,0,-,1,1,0)
Artiom Łaguta – 11 (w,1,3,4!,3,-)
Renat Gafurov – 5 (0,2,-,2,1)
Witalij Biełousow – 9 (w,1,3,1,2,2)
IV Czechy – 20
Vaclav Milik – 12 (2,2,4!,0,2,2)
Eduard Krcmar – 2 (2,0,0,0,0)
Tomas Suchanek – 3 (1,-,t,1,1)
Matej Kus – 3 (1,1,1,0,0)
