Polscy koszykarze po bardzo wyrównanym spotkaniu ulegli Łotyszom 84:82 w pierwszym sparingu. Jutro nasz zespół podejmie Słowenię.
Polacy bardzo dobrze rozpoczęli pojedynek. Solidna, twarda gra w obronie uniemożliwiała Łotyszom zdobywanie punktów. Byli zmuszeni do oddawania wielu rzutów z dystansu, z czego z resztą słyną, ale początek mecze nie należał do nich. Nasi zawodnicy zaliczyli jednak „przestój”. Od stanu 14:6 stracili 9 punktów z rzędu i po raz pierwszy stracili prowadzenie. Ostatecznie nasi zawodnicy wygrali pierwszą kwartę 16:15.
Druga odsłona miała podobny przebieg do pierwszej. Polacy po raz kolejny odskoczyli rywalom na 8 punktów i starali się utrzymywać zdobytą przewagę. Bardzo dobrze spisywał się Olek Czyż, oraz Mateusz Ponitka. Po pierwszej połowie nasz zespół prowadził 40:35 i zostawił po sobie na prawdę dobre wrażenie. Polacy przeważali zdecydowanie „na deskach”, zbierając 31 piłek przy zaledwie 14 Łotyszy. Byliśmy także skuteczniejsi, trafiając ze skutecznością 41% przy 29% rywali.
Początek trzeciej kwarty to po raz kolejny popis gry naszych zawodników. Polacy zdobyli 6 punktów z rzędu i wyszli na pokaźne prowadzenie 46:35. Ponownie dominowaliśmy na tablicach, nie pozwalając rywalom na rzucenie żadnego punktu. Niestety po paru minutach Łotysze się „odblokowali” i zaczęli trafiać trójkę za trójką. Nasze prowadzenie ponownie się zmniejszyło do zaledwie 3 punktów. W ostatnich dwóch akcjach Łotysze trafili dwie trójki z rzędu, dzięki czemu na koniec kwarty przegrywali jedynie jednym punktem (63:62). Gospodarze zdecydowanie poprawili skuteczność, trafiając 5 rzutów na 8 zza łuku.
Ostatnia kwarta zapowiadała największe emocje. Na 5 minut przed końcem Łotysze zdołali wyjść nawet na 6-punktowe prowadzenie. Po dobrej dwujkowej akcji Koszarka oraz Karnowskiego, a także dwóch świetnych akcjach Berischy Polacy doprowadzili do remisu. Byliśmy świadkami zaciętej końcówki i wszystko mieliśmy w swoich rękach. Bardzo prosta strata Gortata odmieniła jednak sytuację, gdyż zamiast 3 punktów przewagi mieliśmy jeden punkt straty.W ostatniej akcji Kulig nie trafił jednak w banalnie prostej sytuacji, przez co przegraliśmy spotkanie 82:84.
Polska – Łotwa 82:84