Ze zmiennym szczęściem Polacy rozgrywali wczoraj swoje mecze w europejskich pucharach. Unicaja Malaga z Adamem Waczyńskim w składzie uległa Bayernowi Monachium 82:91, natomiast Damian Kulig i jego Banvit BC – nietypowo jak na mecz koszykówki – zremisowali z EWE Baskets Oldenburg 82:82.
Unicaja Malaga postawiła się w trudnej pozycji przed rewanżem w fazie play-off Eurocup. Na własnym parkiecie nie będzie mogła pozwolić sobie na porażkę, bowiem spotkania rozgrywane są do dwóch zwycięstw. We wczorajszym meczu Bayern prowadził przez większość czasu, dopiero pod koniec Hiszpanie próbowali gonić wynik, jednak ta sztuka okazała się zbyt trudna.
Adam Waczyński nie pomógł zbyt mocno swoim kolegom, kończąc spotkanie z dorobkiem 7 punktów, rzucając na słabej skuteczności (2/6 z gry i 2/2 z linii rzutów wolnych). Oprócz tego miał jeszcze 2 asysty i przechwyt- wszystko to w trakcie 29 minut spędzonych na parkiecie. Najlepszy w ekipie z Malagi był Dejan Musli- autor 15 „oczek”.
Bayern Monachium – Unicaja Malaga 91:82 (21:18, 21:18, 24:20, 25:26)
W dużo lepszej sytuacji jest Damian Kulig i jego Banvit BC, który dosyć niecodziennie zremisował swoje spotkanie grając na wyjeździe. Stawia to turecki zespół w bardzo dobrym położeniu, bowiem aby awansować do kolejnej fazy Basketball Champions League, wystarczy im wygrać na własnym parkiecie.
Damian Kulig rozegrał przyzwoite zawody, podczas których zgromadził 10 punktów (3/4 z gry i 2/4 z rzutów wolnych). Poza tym zanotował jeszcze 4 zbiórki, 2 bloki i asystę. W drużynie Banvitu najbardziej wyróżnił się Gedimanas Orelik, który uzbierał 23 punkty.
EWE Baskets Oldenburg – Banvit BC 82:82 (19:13, 22:22, 23:22, 18:25)
