Ogromny autorytet każdej szatni klubowej, świetny obrońca oraz niezwykły twardziel po sezonie odejdzie z Leciester City. Mowa oczywiście o 36-letnim Marcinie Wasilewskim, który zapisał się już na kartach historii angielskiego klubu i można śmiało powiedzieć, że osiągnął status małej legendy klubu.
Charyzmatyczny zawodnik, który potrafi wstrząsnąć całą szatnią, a nawet ławką trenerską, a przede wszystkim świetny obrońca, który już kilkanaście lat zachwycał swoim wielkim zagranicznym poziomem. Najpierw grając 6 lat w belgijskim Anderlechcie zyskał ogromny szacunek kibiców i odchodząc, otrzymał status legendy. Teraz po niecałych 4 latach w angielskim Leciester City będzie zapewne podobnie.
W barwach Lisów, Wasilewski rozegrał 77 spotkań, w których zdobył 2 bramki oraz zanotował 2 asysty. W swoim pierwszym sezonie (2013/2014) pomógł drużynie w awansie do Premier League, stając się liderem defensywy. Podobnie było w pierwszym sezonie w najwyższej klasie rozgrywkowej w Anglii. Wasilewski był ponownie liderem obrony i miał duży wkład w utrzymanie się drużyny. W mistrzowskim dla Leciester sezonie 15/16 niestety nasz obrońca wypadł z pierwszego składu i grał już bardzo sporadycznie.
Nie wiadomo co dalej z karierą 36-letniego obrońcy, który w czerwcu skończy już 37 lat. Z pewnością w Lotto Ekstraklasie miałby wzięcie, gdyż jego doświadczenie na pewno przebija kilkanaście razy większość ligowych obrońców. Pytanie tylko, czy Wasilewski będzie chciał jeszcze kopać piłkę, czy raczej zakończy karierę i zajmie się czymś innym, np. menedżerką.
