Siedmiu Polaków wystąpi w SBPC. Jak radzą sobie na Motoarenie?

16 mar 2016, 17:56

Na przełomie lutego i marca, podczas konferencji prasowej One Sport, poznaliśmy składy drużyn, które wystąpią podczas tegorocznych rund Speedway Best Pairs. Pierwszą rundę zaplanowano na 2. kwietnia na toruńskiej Motoarenie. Pozwoliliśmy sobie sprawdzić, jak ostatnio radzili sobie Polacy na tym torze.

Tor na Motoarenie sprzyja rywalizacji, ma szerokie łuki, które są idealne na mijanki podczas wyścigu. W trakcie zawodów można jeździć po całej szerokości tego toru, co na pewno sprzyja walce i cieszy oko każdego kibica.

Z racji tego, że Speedway Best Pairs znów zawita do Torunia, pozwoliliśmy sobie sprawdzić jak wyglądają starty Polaków właśnie w Toruniu. W kwietniowych zawodach będzie uczestniczyło aż siedmiu „Orłów” – Patryk Dudek, Tobiasz Musielak, Jarosław Hampel, Piotr Protasiewicz, Grzegorz Zengota, Bartosz Zmarzlik i Paweł Przedpełski.

Popularny „Duzers” nie miał okazji do startów w poprzednim sezonie w Toruniu, bowiem ciążyła na nim kara za stosowanie dopingu. Rok wcześniej również nie startował. W czerwcu 2014 roku został zawieszony za doping, a mecz w Toruniu z Falubazem odbył się już po zawieszeniu zawodnika, zatem Dudek ostatni swój start w Toruniu miał… 15 września 2013 roku! Wtedy w pamiętnym finale z Unibaxem, jeszcze jako junior zdobył dziewięć punktów i dwa bonusy. Dzięki tej zdobyczy, Falubaz był o krok od zdobycia DMP, bo w Toruniu przegrał trzema „oczkami”, a jeszcze był rewanż w Zielonej Górze, na którym wszyscy pamiętamy co się wydarzyło.

Kolejnym Polakiem, który wystąpi w cyklu SBP w Toruniu jest Tobiasz Musielak. Kapitan leszczyńskiej Unii również nie miał za dużo startów na Motoarenie ostatnimi czasy. Popularny „Tofeek” swój jedyny i zarazem ostatni występ w poprzednim sezonie w Toruniu miał podczas przedsezonowego sparingu pomiędzy Lesznem, a Toruniem. Zawodnik zdobył wtedy 8 „oczek” z dwoma bonusami, które w znacznym stopniu przyczyniły się do zwycięstwa Fogo Unii nad Klubem Sportowym.

Następnym zawodnikiem, który będzie miał okazję do pokazania się toruńskiej publiczności jest popularny „Mały”. Jarosław Hampel, bo o nim mowa, w zeszłym roku wystartował tylko raz na Motoarenie, właśnie podczas zeszłorocznej rundy SBPC. Żużlowiec ekantor.pl Falubazu był liderem „biało-czerwonych”, zdobył 17 punktów. Tylko raz został widział plecy rywala w tych zawodach. W ostatnim swoim biegu przyjechał za Australijczykiem Jasonem Doyle’m. Później już Hampela nie mogliśmy zobaczyć na torach żużlowym, bo nabawił się koszmarnej kontuzji podczas półfinału Drużynowego Pucharu Świata w Gnieźnie, gdzie złamał udo.

Jak idziemy w stronę Zielonej Góry, to czas teraz na Piotra Protasiewicza. „PePe” ma za sobą dobry sezon, niejednokrotnie startował na Motoarenie w zeszłym roku, między innymi w PGE Ekstralidze czy Indywidualnych Mistrzostwach Europy. Zielonogórzanin swój pierwszy start miał podczas zawodów SEC. Była to inauguracja tego cyklu. „Protas” zdobył osiem punktów i zajął ostatecznie ósmą pozycję. Sześć dni później zawodnik startował już w barwach Falubazu w meczu ligowym na Motoarenie, gdzie był najlepszym jeźdźcem tego meczu. Zdobył 18 (!) punktów w siedmiu startach, jednak to nie pomogło Falubazowi, bo ostatecznie ulegli 46:43 z KS Toruń.

Na chwilę zatrzymujemy się w Lesznie. W mieście Mistrza Polski 2015 startuje rodowity zielonogórzanin – Grzegorz Zengota. Popularny „Zengi” nie może zaliczyć do udanych wszystkich swoich zawodów na Motoarenie w zeszłym roku. Zengota w obu meczach w PGE Ekstralidze zdobył łącznie 6 punktów i dwa bonusy. Zdecydowanie był to rok „Zengiego” jeśli mówimy tu o startach w Toruniu. Wierzymy jednak, że zawodnik wyciągnął już wnioski z zeszłego roku i takich słabych wyników nie przywiezie w tak ważnej imprezie.

Przyszedł czas na Indywidualnego Mistrza Świata Juniorów – Bartosza Zmarzlika. Zawodnik Stali Gorzów startował tylko raz w poprzednim roku na Motoarenie, gdzie zdobył trzy punkty w meczu ligowym z KS Toruń. Również dzięki słabej postawie tego zawodnika, „żółto-niebiescy” ulegli w Toruniu aż 56:33. Bartosz Zmarzlik był jeszcze rezerwowym podczas toruńskiej rundy Grand Prix, ale nie udało mu się wyjechać na tor.

Wisienką na torcie jest Paweł Przedpełski. Rodowity torunianin zna Motoarene jak własną kieszeń. Praktycznie w każdych zawodach był liderem, bądź jednym z wyróżniających się zawodników swojej drużyny. Toruński junior był najlepszym zawodnikiem w swoim klubie jeśli chodzi o starty tylko w Toruniu. Wykręcił niesamowitą średnią biegopunktową równą 2,326. Poza świetnymi występami w lidze, Paweł z sukcesem zakończył swój start w inauguracyjnej rundzie SEC właśnie na Motoarenie. Przedpełski stanął wtedy na drugim stopniu podium, przed nim był tylko Duńczyk Nicki Pedersen. Torunianin miał wielką okazję wystartować również z dziką kartą podczas Grand Prix w „Grodzie Kopernika”, jednak tuż przed zawodami nabawił się kontuzji i w jego miejsce pojechał pierwszy rezerwowy tej rundy – Piotr Pawlicki.

Zawody Speedway Best Pairs Cup będzie znakomitą imprezą przed zbliżającym się sezonem żużlowym w Polsce. W stawce znajdziemy aż siedmiu Polaków, którzy zostali rozdzieleni do siedmiu drużyn. Rywalizacja pomiędzy nimi, a innymi żużlowcami zapowaida się zatem fascynująco. Każdy z nim pokazuje inny styl jazdy. Jedni jeżdżą bardziej widowiskowo (w przypadku np. Patryka Dudka), a jedni lubią powalczyć z innymi, tak jak robi to między innymi popularny „PePe”. Każdego z nich stać na coś innego. Jesteśmy bardzo ciekawi, jak sobie poradzą w tej rundzie, jak i w całym cyklu Speedway Best Pairs w tym roku.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA