Tym razem Washington Wizards pokonali Memphis Grizzlies 100:91. Była to trzecia wygrana z rzędu “Czarodziejów”, a Marcin Gortat uzyskał 11.double-double w tym sezonie. “Polish Hammer” zdobył 12 punktów oraz zebrał 12 piłek. Po raz kolejny był też wyróżniającą się postacią swojego zespołu.
Marcin Gortat na parkiecie spędził 39 minut. Trafił 6 z 13 rzutów z gry, zebrał dwanaście piłek (8 w obronie, 4 w ataku), miał trzy asysty, dwie straty, pięć fauli, a także raz został zablokowany .Polak obecnie jest w świetnej formie, która wystrzeliła akurat wtedy gdy rozpoczęło się głosowanie na koszykarzy, którzy wystąpią w tzw. “Meczu Gwiazd NBA”.
Wizards zrewanżowali się Grizzlies za porażkę sprzed nieco ponad tygodnia, kiedy to przegrali 95:112. Plaga kontuzji w zespole Polaka nie przeszkodziła w zwycięstwie. Po raz kolejny trener Randy Wittman miał do wykorzystania małą liczbę zawodników. Tym razem skorzystał z usług tylko dziewięciu swoich zawodników. Najlepszym strzelcem zespołu był Garrett Temple.
Washington Wizards – Memphis Grizzlies 100:91 (25:18, 34:30, 22:17, 19:26)
(Temple 20, Sessions 16, Wall 14 – Conley 21, Green 19, Randolph 16)