Minister sportu Kamil Bortniczuk zabrał głos w sprawie potencjalnego bojkotu igrzysk olimpijskich w Paryżu, jeśli do imprezy zostaną dopuszczeni sportowcy z Rosji i Białorusi. Szef resortu przyznał, że podejmowane są działania, które mają zapobiec takiej sytuacji.
Międzynarodowy Komitet Olimpijski w ostatnich dniach wydał oświadczenie, które zszokowało sportowy świat. Okazało się, że przedstawiciele organizacji szukają sposobów na to, aby rosyjscy i białoruscy sportowcy wystąpili pod neutralną flagą na przyszłorocznych igrzyskach olimpijskich w Paryżu.
Łotwa zapowiada bojkot na igrzyskach
Na pierwsze reakcje nie trzeba było długo czekać. Prezes Łotewskiego Komitetu Olimpijskiego Zorzs Tikmers zapowiedział, że jeżeli sportowcy z Rosji i Białorusi faktycznie będą mogli wystąpić na igrzyskach, dojdzie do bojkotu w celu wyrażenia sprzeciwu do takiej decyzji.
Prezes federacji Andrzej Kraśnicki w rozmowie z TVP Sport odniósł się do potencjalnego bojkotu polskiej strony. – Dla nas niezwykle ważne jest, żebyśmy tworzyli pewną presję, która da możliwość zmiany dzisiejszego spojrzenia i stanowiska MKOl. Staramy się to robić zarówno jako Polski Komitet Olimpijski, jak i jako polski sport w ogóle, z ministrem Kamilem Bortniczukiem na czele – lakonicznie przyznał.
Bortniczuk zapowiada działania
„WP SportoweFakty” zapytało ministra sportu Kamila Bortniczuka, jak wyglądają plany względem ewentualnego bojkotu. – Skupiamy się na działaniach, które ze sportowej rywalizacji w Paryżu wyeliminują sportowców Rosji i Białorusi. W przypadku utrzymania stanowiska Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, będziemy intensyfikowali prace nad utworzeniem szerokiej koalicji krajów, bez których IO de facto nie będą miały sportowego sensu i wartości – odpowiedziało biuro prasowe ministerstwa.
Minister @KamilBortniczuk: Rosjanie nie mają czego szukać w Europie. Na Igrzyskach Olimpijskich nie chcemy widzieć ich w ogóle https://t.co/Fe6m6KRRIo
— wPolityce.pl (@wPolityce_pl) February 2, 2023
W przyszłym tygodniu ma się odbyć spotkanie z udziałem przedstawicieli wszystkich krajów, które były przeciwne udziałowi sportowców z Rosji i Białorus w mistrzostwach świata w piłce nożnej czy Igrzyskach Europejskich, które odbędą się w Krakowie. Takich państw jest aż 40.