Polska jest coraz bliża organizacji Eurobasketu, który odbędzie się w 2017 roku! Już tylko Finlandia, Izrael, Polska, Rumunia i Turcja pozostały w grze o organizację mistrzostw Europy.
Jeszcze we wrześniu kandydatur było 13, teraz grono zawęziło się do 5, a wszystko za sprawą nowych warunków stawianych przez FIBA, które ogłoszone zostały w Lille, podczas posiedzenia zarządu w ostatnich dniach EuroBasketu.
– Wzrosły wymagania finansowe. Przede wszystkim – koszty licencji na organizację imprezy, które – dla gospodarza jednej grupy, co interesuje nas – powiększyły się z 1,2 do 1,4 mln euro. Poza tym FIBA wymaga większych nakładów na produkcję sygnału telewizyjnego – 300 tys. euro zamiast 200, a także chce 10 proc. przychodu z biletów – wylicza sekretarz PZKosz. I dodaje, że związek będzie przygotowany na takie wydatki.
Sekretarz dodaje, że miastem-gospodarzem mistrzostw miałaby być Łódź, która już gościła najlepszych koszykarzy Europy w 2009 roku. – Rozmawialiśmy z Gdańskiem i Krakowem, ale te nie były zainteresowane koszykarskimi mistrzostwami, bo w 2017 roku będą gościć siatkarskie ME – mówi Jakubowski. – A Łódź jest gotowa, bo przeszła cały proces weryfikacji podczas naszych starań o EuroBasket 2015.
Szanse naszej kandydatury wzrastają jeszcze bardziej jeśli weźmiemy pod uwagę, że najprawdopodobniej aż 4 państwa, podobnie jak w tym roku zorganizują europejskich championat.
Decyzja o tym, kto zorganizuje Eurobasket 2017 zapadnie w dniach 11-12 grudnia podczas posiedzenia zarządu FIBA.