W drugim finałowym spotkaniu PHL Comarch Cracovia dość niespodziewanie przegrała na własnym lodowisku z GKS-em Tychy 0:4. Dzięki zwycięstwu Tyszanie doprowadzili do wyrównania 2:2 w rywalizacji do czterech zwycięstw.
Wynik spotkania w dziewiątej minucie otworzył Jefimienko, który zaskoczył Koprzivę uderzeniem z wysokości prawego bulika. Na początku drugiej tercji wynik podwyższył Cichy podwyższając wynik spotkania. Gospodarze nie zdążyli otrząsnąć się po stracie drugiej bramki, a Koprziva po raz trzeci zmuszony był wyciągać krążek z bramki, a bramkę zdobył Komorowski. Wynik na trzy minuty przed zakończeniem meczu ustalił Galant.
Comarch Cracovia – GKS Tychy 0:4 (0:1, 0:2, 0:1)
Bramki: 0:1 Jefimienko (Kolarz) 9, 0:2 Cichy (Szczechura, Klimienko) 23, 0:3 Komorski (Pociecha) 27, 0:4 Galant 57
Kary: 8 – 6 min. Widzów: 2400.