Ponoć jeden z zawodników szerokiej kadry Polski w żużlu został złapany na dopingu.
Już w środę, zaczęło się mówić że, jeden z żużlowców z szerokiej kadry Polski mógł zostać złapany na dopingu. Wiadomo było, ze nie uczestniczył on w finale DPŚ w Bydgoszczy. W piątek informacje, że badania antydopingowe wyszły pozytywnie, zaczęły pojawiać na portalach społecznościowych.
Głos w tej sprawie zabrał Michał Rynkowski z Komisji do Zwalczania Dopingu w Sporcie
– Na tym etapie postępowania nie jesteśmy w stanie udzielić informacji na temat danych personalnych zawodnika. Możemy jedynie potwierdzić, że do takiego przypadku doszło. Jest to przypadek wykrycia stymulantu w organizmieżużlowca. W tej chwili jesteśmy na etapie ustalenia terminu analizy próbki B. Po tym wyniku będziemy mogli orzec, czy mamy do czynienia ze stosowaniem dopingu czy też nie – powiedział Michał Rynkowski w rozmowie ze sport tvp – Na palach jednej ręki można policzyć przypadki, które nie potwierdzają wyniku próbki A. Najbardziej prawdopodobne jest to, że będziemy mieć do czynienia z naruszeniem przepisów antydopingowych – dodał Rynkowski.
Podobno test na obecność niedozwolonych substancji został przeprowadzony po jednym z meczów ligowych.
Prawdopodobnie w poniedziałek poznamy wyniki badania próbki B.
Autor: Bartosz Węgielnik
Foto: knfilters.com