Powrót władców polskich boisk!

14 lip 2016, 18:44

Większość dzieciaków oczekuje Wigilii, większość ludzi urlopu, podwyżki, młodzież kolejnej części Gry o tron itp. Jednak jest w Polsce pewna grupa maniaków, którzy nerwowo obgryzają paznokcie, bowiem nie mogą się doczekać pierwszej kolejki polskiej Ekstraklasy, która już w piątek!

Niedawno skończyło się Euro we Francji a tu rusza nasza kochana liga. Porównanie może być drastyczne dla naszej rodzimej piłki, bo gdzie rajdy Pawłowskiego do Bale’a, gdzie interwencje Neuer’a do Szmatuły i gdzie porównywać Giroud do Nikolica. Polonezy w starciu z Mercedesami i BMW. Tacy ubodzy krewni.

Zatem gdzie szukać radości i chęci do oglądania piłkarzy z Niecieczy lub Łęcznej? Oni są nasi. Możemy się podniecać innymi ligami, zagranicznymi klubami, świetnymi piłkarzami, lecz dla większości zostaje tylko TV. Po meczu Barcelony z Realem najczęściej musimy się martwić tylko znalezieniem pilota od odbiornika a nie o drogę powrotną z Hiszpanii do Polski. Ekstraklasa stwarza nam możliwość uczestnictwa w danym meczu, poczucia stadionowej atmosfery, zobaczenia ich na żywo i pokrzyczenia na stadionie „ płacę paralito za bilet, to biegaj!”.

To jest siła tej ligi. Wychodzimy skwaszeni, wkurzeni, pełni złości, którą potem wyrzucamy żonie w domu, ale i tak wracamy. Choćby piłkarze tańczyli przy słupkach na golasa i krzyczeli do kibiców „Mamy Was gdzieś” to i tak większość by przyszła.

O samej lidze bo o kibicach już starczy. Nie odkryję prochu twierdząc, iż dwa kluby poszły grać do I ligi, a dwa najlepsze w ów lidze awansowały do Ekstraklasy. Spadły Podbeskidzie i Górnik Zabrze. Dwa ewenementy piłkarskie. Pierwsi po rundzie zasadniczej byli pierwsi, ale tak ich to onieśmieliło, że spadli, a drudzy „cyrk- komedia”. Mieli wiele, tylko nie piłkarzy. Ja to się mówi: „ Z g**** bata nie ukręcisz”. Przyszły Arka i Wisła Płock.

Legia zapewne znów wygra ligę, a jak awansuje do Ligi Mistrzów to finansowo wyprzedzi resztę o lata świetlne, kupi ze 3- 4 mocnych grajków i tyle będzie radości dla reszty. Lech Poznań pewnie nie pozwoli sobie na drugi sezon z rzędu bez pucharów, Piast swoje już zrobił, a reszta raczej nas nie zaskoczy. Może tylko Wisła Kraków.

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA