Cracovia Kraków nie podzieliła losu innych faworytów, czyli Lechii Gdańsk, Lecha Poznań i Jagiellonii Białystok awansując do 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski! Podopieczni Michała Probierza potrzebowali jednak aż rzutów karnych by wyeliminować pierwszoligowy GKS Tychy.
Goście prowadzili w spotkaniu 1/16 finału od 52. minuty za sprawą Adama Deji i wydawało się, że podopieczni Michała Probierza wymęczą awans jak najmniejszym nakładem sił. Tak się jednak nie udało bowiem na 10 minut przed końcem regulaminowego czasu gry do remisu doprowadził Daniel Tanżyna.
Dogrywka nie przyniosła rozstrzygnięcia i o wszystkim musiały decydować rzuty karne. Te dużo lepiej wykonywali już goście, którzy wygrali aż 4:1 po golach Piątka, Wójcickiego, Helika i Siplaka.
GKS Tychy 1-1 pd. k. 1-4 Cracovia
Daniel Tanżyna 81 – Adam Deja 52
karne: 0-1 Krzysztof Piątek, (0-1 Piotr Ćwielong – obroniony), 0-2 Jakub Wójcicki, 1-2 Kamil Zapolnik, 1-3 Michał Helik, (1-3 Maciej Mańka – słupek), 1-4 Michal Sipľak