Wielką sensacją zakończyło się starcie 1/32 Pucharu Polski między Zagłębiem Lubin a Huraganem Morąg. III-ligowy zespół wyeliminował rywali z Ekstraklasy, wygrywając u siebie 3:2.
Niewiele wskazywało na to, że środowe starcie 1/32 Pucharu Polski, rozgrywane na stadionie w Morągu, zakończy się po myśli gospodarzy. Huragan Morąg, zajmujący dopiero dziewiątą lokatę w tabeli grupy 1. III ligi, mierzył się bowiem z plasującym się na piątym miejscu Lotto Ekstraklasy Zagłębiem Lubin. Podopieczni trenera Mariusza Lewandowskiego, stawiani w roli faworytów, zapowiadali jednak, że nie zlekceważą swoich pucharowych przeciwników.
Zgodnie z przewidywaniami to Zagłębie Lubin od początku spotkania przejęło inicjatywę i już w 17. minucie objęło prowadzenie. Bramkę dla „Miedziowych” zdobył Jakub Mares, który wykorzystał indywidualną akcję prawą flanką Patryka Muchy. Po zdobytym golu goście dalej atakowali, dążąc do podwyższenia prowadzenia, ale dobrze w bramce spisywał się bramkarz gospodarzy Mateusz Lawrenc.
Tuż po zmianie stron Zagłębie miało doskonałą okazję do zdobycia gola, jednak Mares zmarnował rzut karny podyktowany po faulu na Sirotowie, uderzając wysoko nad poprzeczką. Podopieczni Mariusza Lewandowskiego szybko przekonali się o prawdziwości porzekadła, że niewykorzystane okazje lubią się mścić. W 55. minucie Joao Augusto przeprowadził rajd prawą stroną boiska i zakończył go celnym uderzeniem, obok interweniującego bramkarza.
Zawodnicy Huraganu Morąg poczuli krew i odważniej zaatakowali rywali z Ekstraklasy. W 81. oraz 87. minucie zadali Zagłębiu kolejne ciosy – na listę strzelców wpisali się rezerwowy dziś Boczko oraz Jajkowski. Zaskoczeni „Miedziowi” starali się gonić wynik, ale stać ich było zaledwie na jedno trafienie. W 90. minucie wynik meczu na 3:2 ustalił Maciej Dąbrowski.
Huragan Morąg 3:2 (0:1) Zagłębie Lubin
Bramki: Augusto 55′, Boczko 81′, Jajkowski 87′ – Mares 17′, Dąbrowski 90′