W spotkaniach 23. kolejki Premier League zagrało dwóch polskich bramkarzy. Jeden z nich wyszedł z batalii zwycięsko.
Tradycyjnie między słupkami bramki Bournemouth od pierwszej minuty stanął Artur Boruc. Pierwsza połowa spotkania na Dean Court była wyrównana choć to podopieczni Eddiego Howe’a dłużej utrzymywali się przy piłce. Jednak z posiadania futbolówki nic nie wynikało i pierwsza część gry zakończyła się bezbramkowym remisem. Drugą znakomicie rozpoczęli przyjezdni którzy niemal od razu po wznowieniu gry zdobyli bramkę. Artura Boruca pokonał Scott Dann. W kolejnych minutach gospodarze mimo usilnych starań nie potrafili zdobyć bramki wyrównującej. Ich niemoc strzelecką wykorzystał Christian Benteke który w doliczonym czasie gry podwyższył prowadzenie.
Bournemouth 0:2 Crystal Palace
Podopieczni Paula Clementa odnieśli swoje drugie z rzędu ligowe zwycięstwo. W domowym spotkaniu z Southampton wygrali 2:1. Prowadzenie Łabędziom dał w 38. minucie Mawson. Po przerwie w 57. minucie stan rywalizacji wyrównał Long. Ostatnie słowo należało jednak do gospodarzy. W 70. minucie Islandczyk Sigurdsson zapewnił trzy punkty swojej drużynie. Ekipa Łukasza Fabiańskiego z dorobkiem 21 punktów plasują się na 17. pozycji w tabeli Premier League.
Swansea 2:1 Southampton
Leicester City po raz kolejny zawiodło w lidze i nie wygrało swojego spotkania. Podopieczni Caludio Ranieriego tym razem ulegli 1:0 Burnley. Jedyne trafienie w spotkaniu, autorstwa Vokesa, padło w 87. minucie. Zarówno Bartosz Kapustka jak i Marcin Wasilewski znaleźli się poza kadrą meczową. Mistrzowie Anglii z dorobkiem 21 oczek zajmują 16. miejsce w tabeli.
Burnely 1:0 Leicester
