Przeciętne występy Polaków na zapleczu Bundesligi

20 lut 2016, 14:57

Dzisiaj rozegrano dwa spotkania w ramach 22. kolejki niemieckiej 2. Bundesligi. Zarówno na stadionie w Kaiserslautern, tak i na stadionie w Karlsruhe zobaczyliśmy dwóch Polaków.

W pierwszym meczu Kaiserslautern podejmowało Heidenheim. Ciężko było wskazać faworyta, ponieważ obie drużyny grały dobrze, jednak nie doskonale. Różnica punktowa w tabeli wynosiła zaledwie 2 pkt.

Spotkanie to od pierwszych minut nie było zbyt porywające. Na gola czekaliśmy do 45. minuty, kiedy to Arne Feick wykorzystał podanie Marca Schnatterera i dał prowadzenie gościom. Na początku drugiej części gry na boisku pojawił się Kacper Przybyłko, który zmienił Mateusza Klicha. Tak naprawdę obaj nie pokazali dziś niczego ciekawego. Dziesięć minut po zmianie stron stan meczu wyrównał Markusa Karl, a już w 74. minucie to drużyna dwóch Polaków wyszła na prowadzenie, za sprawą Stipe Vucura. Wynik 2:1 długo się utrzymywał. Jednak w 90. minucie na 2:2 strzelił Robert Leipertz i jak się okazało, ustalił on tym samym wynik spotkania. W drugiej minucie doliczonego czasu gry z boiska za drugi żółty kartonik wyleciał pomocnik gospodarzy, Daniel Halfar.

W drużynie przyjezdnych cały mecz rozegrał Denis Thomalla, Niemiec wypożyczony z Lecha Poznań.

Zespół Przybyłki i Klicha plasuje się na 7. pozycji i ma 31 pkt. Heidenheim z dwoma oczkami mniej jest 10.

Kaiserslautern-Heidenheim 2:2
Karl 55′, Vucur 74′-Feick 45′, Leipertz 90′

czerwona kartka:Halfar(Kaiserslautern) 90+2′

W drugim meczu na Wildparkstadion gospodarze podejmowali Eintracht Brunszwik. Spotkanie to było bardzo interesujące. Od pierwszej minuty w barwach przyjezdnych oglądaliśmy Rafała Gikiewicza i Adam Matuszczyka. Gole widzieliśmy zarówno w pierwszej, jak i drugiej połowie. Tak jak w spotkaniu w Kaiserslautern, tak i tu pierwsi z prowadzenia cieszyli się goście. W 22. minucie Mirko Boland wykorzystał dobre podanie Orhana Ademiego. Jednak zaledwie siedem minut później po golu z rzutu karnego remis gospodarzom dał Manuel Torres. W 48. minucie gola więcej znowu miała drużyna Polaków. Do siatki trafił Saulo Decarli. W 60. minucie po drugiej żółtej kartce boisko opuścić musiał Ylli Salahi(Karsluher). To jednak nie podłamało gospodarzy, którzy pięć minut później wyrównali, za sprawą Dimitriosa Diamantakosa. Więcej goli nie padło. Polski goalkeeper rozegrał całe spotkanie, zaś Matuszczyk zszedł z boiska w 67. minucie.

Po tym spotkaniu Eintracht plasuje się na 5. pozycji i ma na koncie 33 pkt. Karsluher z 30 oczkami jest 9.

Karlsruher-Eintracht Brunszwik 2:2
Torres 29′(k), Diamantakos 65′-Boland 22′, Decarli 48′

czerwona kartka:Sallahi(Karlsruher) 60′

Podobne teksty

Komentarze

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Dodaj komentarz!
Wprowadź imię

Artykuły

Artykuły ze strony www.johnnybet.com

SOCIAL MEDIA