Na taki mecz kibice San Antonio Spurs czekali bardzo długo. Ekipa z Teksasu wygrała na wyjeździe z Toronto Raptors 122:99. Dla podopiecznych trenera Gregga Popovicha jest to zwycięstwo szczególne, gdyż siedem poprzednich spotkań Jeremy’ego Sochana i spółki kończyło się porażkami.
Sochan i Wembanyama poprowadzili Spurs do zwycięstwa
Ekipa San Antonio Spurs to aktualnie najgorszy zespół w Konferencji Zachodniej NBA. Teksańczycy mają w tym sezonie na swoim koncie tylko 10 zwycięstw i aż 43 porażki. Ostatnio zawodnicy Gregga Popovicha zanotowali serię siedmiu kolejnych meczów bez zwycięstwa. Na szczęście w nocy z poniedziałku na wtorek udało się im przełamać.
Bardzo dobre występ przeciwko ekipie Toronto Raptors zaliczył Victor Wembanyama, który zakończył spotkanie z triple-double. Francuz w nocy z poniedziałku na wtorek zdobył aż 27 punktów, do których dołożył 14 zbiórek i 10 bloków. To m.in. dzięki jego wspaniałej grze ekipa z San Antonio miała po pierwszej części gry już 17 oczek przewagi nad rywalami.
Na pochwały zasłużył również Jeremy Sochan. Zawodnik San Antonio Spurs i reprezentacji Polski zdobył w ostatnim meczu 16 punktów, zaliczył sześć zbiórek i miał dwa bloki. Ponadto biało-czerwony koszykarz bardzo dobrze spisywał się w defensywie, gdzie odpowiadał za pilnowanie Scottiego Barnesa. Rywal w całym meczu miał tylko trzy celne rzuty z gry na 15 prób.
🔨 Jeremy Jam 🔨 pic.twitter.com/GuDgo5tskk
— San Antonio Spurs (@spurs) February 13, 2024
– Jestem dumny z jego dzisiejszego występu. Podjął się sporego wyzwania, bo Barnes to kawał świetnego zawodnika. Przez cały mecz wykonywał jednak świetną pracę. Jeremy jest do tego zdolny – powiedział o grze Sochana trener Popovich cytowany przez serwis „Probasket”.
Weekend Gwiazd NBA 2024. Jeremy Sochan weźmie udział w turnieju Wschodzących Gwiazd [szczegóły]