Stal Gorzów już na dobre spotyka się z klubami kibica w pobliskich miejscowościach z Gorzowem. Dzisiaj zawodnicy „żółto-niebieskich” w składzie: Przemysław Pawlicki, Bartosz Zmarzlik i Adrian Cyfer oraz trener Stanisław Chomski, spotkali się z kibicami gorzowskiej drużyny w Szczecinie. Popularny „Shamek” wypowiedział się na temat swojego zdrowia oraz o przygotowaniach do tegorocznego sezonu.
Były zawodnik leszczyńskiej Unii trenuje już na 100% bez żadnych „zakazów”. Żużlowiec cały czas jest pod indywidualną opieką trenerów, którzy na bieżąco kontaktują się z lekarzami zawodnika – Od kilku lat mam swoich trenerów, ze względu na to, że te kontuzje przez kilka lat mnie prześladowały. Trenerzy mają kontakt z moimi lekarzami, więc oni wiedzą, co robimy na treningach. Nie do końca przez te wszystkie lata mogłem wszystko robić, teraz w tej przerwie przeszedłem w tryb robienia wszystkiego, z czego się bardzo cieszę. – opowiada Pawlicki.
Żużlowiec „żółto-niebieskich” już oficjalnie może powiedzieć, że w jego teamie zaszły zmiany – Mam nowego mechanika, dziś udało nam się dogadać temat w 100%. Marek Hućko, którzy wcześniej pracował u Nickiego Pedersena, będzie teraz moim mechanikiem i będzie pracował razem z nami. Cieszę się z tego, bo jakby nie patrzeć, Marek mieszka w Gorzowie i ma też duże doświadczenie odnośnie gorzowskiego toru, więc na pewno mi pomoże. – komentuje były zawodnik Unii Leszno.
Przemysław Pawlicki odniósł się także o atmosferze w swojej rodzinie, gdzie teraz będzie musiał sobie radzić bez taty i Piotrka – To nie jest to co było przedtem. Odkąd zdaliśmy licencje z Piotrkiem, zawsze wszędzie byliśmy razem. Myślę, że to będzie dla nas takie nowe doświadczenie. Wcześniej zawsze musiałem myśleć za dwóch, bo przecież byłem z Piotrkiem. Teraz to się zmieniło, mam nadzieję, że będzie wszystko dobrze – dodaje.
Zawodnik gorzowskiej Stali ma nadzieję, że w mieście nad Wartą uda mu się odbudować i jego wyniki będą o wiele lepsze – Bardzo się ciesze, że będę startował w Stali Gorzów. Lubie ten tor. Myślę, że wszystko się poukłada w dobrym kierunku i będę w końcu zadowolony ze swoich wyników – zakończył nowy nabytek „Staleczki”.