Niestety dziś mamy kolejną smutną wiadomość. Konrad Niedźwiedzki miał w sobotę wypadek w Holandii. Panczenista podczas jazdy rowerem zderzył się z kombajnem.
Po przewiezieniu go do szpitala okazało się, że brązowy medalista igrzysk olimpijskich 2014 doznał wielu urazów: złamane żebro, przebite płuco, a przed nim jeszcze rekonstrukcja barku oraz łopatki. Lekarze zapewniają jednak, że jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Na szczęście, pomimo problemów z poruszaniem się sportowca, nie ma on uszkodzonego kręgosłupa, ani głowy, co jest w tym przypadku najważniejsze. Lekarze muszą jednak szybko uratować jego płuco.
Do Konrada szybko przyjechała rodzina, by być przy nim i wspierać go w trudnej chwili. Sam panczenista napisał na facebook’u słowa otuchy dla fanów:
Mój stan jest stabilny, ale dostałem kilku dosyć poważnych obrażeń. Mam przebite płuco, złamanych siedem żeber i, co najgorsze, złamany bark, który będzie wymagał operacji. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dni mój stan się poprawi i będę mógł bezpiecznie przetransportować się do Warszawy, gdzie zostanie przeprowadzona operacja, a później rozpocznę rehabilitację. Wszystko to oznacza oczywiście przerwę w treningach, ale mam nadzieję, że wrócę jeszcze do pełnej sprawności w tym sezonie. Jestem pod dobrą opieką i otoczony bliskimi. Będzie dobrze! Jest to niestety nieodłączna cześć sportu wyczynowego.
Także liczymy na szybki powrót do zdrowia Konrada!
Źródło: PAP
