Koszykarze Śląska Wrocław zanotowali siódmą porażkę w tegorocznej edycji Pucharu Europy. Wicemistrzowie Polski przegrali na wyjeździe 77:81 z Dreamland Gran Canaria, choć w ostatnich minutach meczu można było mieć nadzieję, że zdołają zaliczyć wielki comeback.
Siódma porażka Śląska Wrocław w sezonie
Już przed rozpoczęciem meczu szóstej kolejki Pucharu Europy było wiadomo, że wicemistrzów Polski czeka trudne zadanie. Gran Canaria miała bowiem na koncie komplet zwycięstw i pewne prowadziła w grupie B. Koszykarze Śląska Wrocław z kolei zanotowali sześć porażek i zajmowali ostatnie miejsce.
W pierwszej kwarcie gospodarze nie dali Śląskowi zbyt dużego pola manewru. Poza wynikiem 2:2, później prowadzili już tylko Hiszpanie, a tę część meczu zakończyli zwycięstwem 23:16. W drugiej kwarcie przewaga Gran Canarii stopniowo rosła i skutkowała prowadzeniem po połowie spotkania 45:27.
Trzecia kwarta nie różniła się zbyt mocno od dwóch pozostałych – to gospodarze dyktowali warunki i utrzymywali przewagę, która wyniosła 68:47. W czwartej kwarcie Śląsk zaczął szybko odrabiać straty i można było mieć nadzieję, że dojdzie do wielkiego powrotu do gry. Ostatecznie wicemistrzom Polski nie udało się dogonić gospodarzy, którzy wygrali 81:77.
Dreamland Gran Canaria vs Śląsk Wrocław 81:77 (23:16, 22:11, 23:20, 13:30)
Po tym spotkaniu sytuacja w grupie B Pucharu Europy nie uległa zmianie. Gran Canaria z kompletem punktów pewnie zajmuje pierwsze miejsce, natomiast Śląsk Wrocław wciąż pozostaje na 10., ostatniej lokacie.
Zryw w czwartej kwarcie nie wystarczył, by wygrać dziś z obrońcą tytułu ❌@GranCanariaCB lepsza od Śląska 🏀#BKTEuroCup https://t.co/71kNZnoKwq pic.twitter.com/urvSBiDJEd
— WKS Śląsk Wrocław – koszykówka (@WKS_SlaskBasket) November 15, 2023